Zimowy turniej o Puchar Prezesa ZZPN już na stałe zapisał się w kalendarzu zachodniopomorskich rozgrywek. Do czwartej edycji zgłosiło się 36 drużyn z całego województwa.
- Rozgrywki mają uatrakcyjnić klubom ten długi, zimowy okres przygotowań. Wiemy, że wtedy gra się najwięcej sparingów, a mecze o stawkę zawsze wywołują dodatkowe emocje. Dla wielu klubów turniej rozwiązuje też problem poszukiwania atrakcyjnych sparingpartnerów i daje szansę rywalizacji z zespołami, z którymi na co dzień się nie spotykają – tłumaczy ideę rozgrywek Maciej Mateńko, prezes ZZPN.
Udział w turnieju mogą wziąć zespoły od czwartej ligi po drużyny juniorów starszych, które są zgłoszone do rozgrywek wojewódzkich. Walka o puchar zaczyna się od fazy grupowej. W tym roku do rywalizacji zgłosiło się 36 zespołów, które utworzyły dziewięć grup. Do 1/8 finału awansują więc mistrzowie grup i siedem najlepszych drużyn z drugich miejsc.
Turniej bez obrońcy trofeum!
Wśród zgłoszonych zespołów pierwszy raz zabrakło obrońców trofeum. Drużyna juniorów FASE Szczecin okazała się najlepsza w ubiegłym roku, ale tym razem nie uwzględniła turnieju w swoich przygotowaniach. Zgłosili się natomiast mistrzowie dwóch poprzednich edycji: Ehrle Dobra i GKS Kołbacz, który do rywalizacji wystawił swoje rezerwy. Ehrle Dobra to zwycięzca pierwszej edycji turnieju, który jednak w kolejnych dwóch edycjach kończył rywalizację na fazie grupowej. Jakie cele stawiają sobie w tym roku?
- Mamy mocny zespół i jeszcze go uzupełnimy, aby dobrze zaprezentować się w zimowym pucharze. Traktujemy ten turniej jako formę przygotowań do ligi, ale podchodzimy do niego poważnie, jak do meczów mistrzowskich – mówi Marcin Gniotek, napastnik Ehrle Dobra - Jesteśmy zwycięzcą pierwszej edycji tego pucharu i wyjście z grupy traktujemy jako obowiązek, więc mimo trudnych rywali grupowych, będziemy chcieli awansować, a później może już wydarzyć się wszystko – dodaje najlepszy strzelec drużyny z Dobrej.
W co mierzą ubiegłoroczni finaliści?
Cztery najlepsze zespoły rozgrywek spotykają się w turnieju finałowym, który organizuje Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej. Tam rozegrają mecze półfinałowe, a także spotkania o trzecie miejsce i finał. Trzech ubiegłorocznych finalistów w tym sezonie również podjęło rękawice i zgłosiło się do turnieju. Są to: Arkonia Szczecin, juniorzy Błękitnych Stargard i Znicz Niedźwiedź. Arkonia to jeden z najwyżej notowanych zespołów (Klasa Okręgowa), które zgłosiły się do turnieju i drugi zespół poprzedniej edycji. Nie wolno również lekceważyć juniorów Błękitnych Stargard, którzy znów mają za sobą świetną jesień w postaci skutecznych występów w Pucharze Polski ZZPN i przede wszystkim awansu do makroregionu. Oni ponownie będą mierzyć w końcowy sukces, choć trener Maciej Sayed nie stawia przed zespołem określonych celów: - Cel na te rozgrywki? Gramy o zwycięstwo w każdym spotkaniu i zobaczymy, dokąd zaprowadzi nas to tym razem. Turniej jest dobrą szansą na zmierzenie się z zespołami seniorskimi, gdzie moi zawodnicy mogą rywalizować z przeciwnikami o lepszych warunkach fizycznych. Są to dodatkowe mecze przygotowujące do sezonu i dające możliwość gry o stawkę w każdym spotkaniu oraz szansę na sprawdzenie większej ilości zawodników. Oprócz tego, będziemy rozgrywać też tradycyjne sparingi.
Drużyny ze Szczecina mają apetyt na puchar!
W czwartej edycji turnieju mocną reprezentację wystawiły drużyny ze Szczecina i najbliższej okolicy. Cztery kluby zdecydowały się nawet na zgłoszenie dwóch zespołów. Okręt Szczecin, Czarni Szczecin i Wołczkowo – Bezrzecze zgłosiły pierwszy zespół i rezerwy, a Świt Szczecin wystawił do rywalizacji drużynę rezerw i juniorów starszych.
- Format rozgrywek sprawia, że sparingi nie są już tylko meczami do wybiegania, ale na podstawie tych sparingów toczy się rywalizacja. 36 zespołów biorących udział w turnieju nadaje mu dodatkowego prestiżu – ocenia Marcin Dworzyński, trener Wołczkowa - Bezrzecze - Oczywiście pamiętam, że to wciąż forma przygotowania zespołu do rundy wiosennej i dlatego m.in. w zeszłym roku nie wyszliśmy z grupy, trwoniąc przewagę w końcówce, po wejściu na boisko niedoświadczonych zawodników. Taki turniej jak ten, jest jednak właśnie dla zawodników, by to tutaj popełniali błędy, które zdążą wyeliminować na czas wznowienia ligi – dodaje.
Wołczkowo – Bezrzecze w poprzednim sezonie wywalczyło historyczny awans do klasy okręgowej, a teraz stawia sobie ambitne cele na zimowe rozgrywki.
- W tym roku postanowiłem zwiększyć szansę na wyjście z grupy i zgłosiłem do rozgrywek także drużynę rezerw złożoną z juniorów, bo dla nich będzie to okazja na sprawdzenie się na tle drużyn z A-klasy, a nawet okręgówki. Ich celem będzie sprawdzenie, ile im brakuje do poziomu wyższych lig. Celem pierwszego zespołu jest natomiast awans do finałowej czwórki, chociaż wiem, że dla wielu moich zawodników, jest to cel minimum – zapowiada Marcin Dworzyński.
Oprócz wspomnianych zespołów i Arkonii Szczecin, stolicę województwa będą jeszcze reprezentowały: Stal Szczecin, Pionier Szczecin i Future Szczecin.
Nikt tanio skóry nie sprzeda!
13 zespołów z B klasy, 11 z A klasy, 9 z klasy okręgowej i 3 drużyny juniorów starszych. Tak wygląda podział na klasy rozgrywkowe wszystkich uczestników zimowego turnieju. Poziom rozgrywek nie stawia jednak nikogo w roli faworytów, ponieważ poprzednie edycje pokazały, że niespodzianek w zimowej rywalizacji nie brakuje. W poprzednim roku bardzo dobrze prezentowała się m.in. drużyna SUS Travel Orła Mrzeżyno, która jako przedstawiciel B klasy dotarła do ćwierćfinału, gdzie pokonał ją późniejszy triumfator.
- Dobra organizacja turnieju, dostępność silnych przeciwników i stałe terminy gier, to wszystko zachęciło nas do ponownego udziału w turnieju – tłumaczy Marcin Wawiórko, trener drużyny z Mrzeżyna – Rok temu dotarliśmy do ćwierćfinału, przegrywając tam z późniejszym zwycięzcą, więc wstydu nie było. Teraz też chcemy zajść jak najdalej. Jesteśmy gotowi, jak piraci do abordażu – zapowiada Wawiórko.
Trudno jednoznacznie wskazać, kto w tym roku znajdzie się w najlepszej czwórce turnieju. Każdy zespół przechodzi przez inny tryb przygotowań, do tego dochodzą mniejsze lub większe zmiany kadrowe i tzw. dyspozycja dnia. Więcej na temat potencjalnych faworytów będzie można powiedzieć dopiero po fazie grupowej, którą w sobotę już o godzinie 11:00 zainaugurują dwa mecze: Arkonia Szczecin – Unia Swochowo i Ehrle Dobra – Wołczkowo – Bezrzecze.
Cztery najlepsze drużyny otrzymają pamiątkowe puchary, a także nagrody specjalne.