"Miej taki punkt widzenia, z którego dobrze widać drugiego człowieka"

"Miej taki punkt widzenia, z którego dobrze widać drugiego człowieka"

Te słowa są jak kompas w świecie, gdzie młodzi ludzie coraz częściej gubią się w chaosie emocji, relacji i oczekiwań. Współczesność to czas paradoksów – technologii, która nas łączy, a jednocześnie oddala; dostępu do informacji, który zamiast uwalniać, przytłacza. Dziś wielu młodych ludzi czuje się niewidzialnych, samotnych, zagubionych. Jak możemy ich wesprzeć? Jak przywrócić im poczucie, że są ważni, dostrzegani i kochani?

Rozważmy wspólnie siedem obszarów, które dziś kształtują ich codzienność – i spróbujmy znaleźć odpowiedzi, jak możemy im pomóc.

Brak rodzinności i ciepła – dom jako oaza czy pustynia?

Dom jest pierwszym miejscem, w którym dziecko uczy się, kim jest. To tam powinna rodzić się jego pewność, że jest akceptowane, kochane i bezpieczne. Ale co się dzieje, gdy dom staje się miejscem, gdzie brakuje bliskości?

Dzisiejsze rodziny często przypominają archipelagi – każdy członek żyje na swojej wyspie, oddzielony codziennymi obowiązkami, technologią czy zmęczeniem. Młodzi ludzie, zamiast znajdować w domu oazę, odnajdują pustynię – przestrzeń, która jest fizycznie obecna, ale emocjonalnie pusta.

Jak możemy pomóc?

  • Zachęcajmy rodziców do budowania prostych rytuałów rodzinnych, które nie wymagają wielkiego wysiłku: wspólne posiłki, gry planszowe, rozmowy przed snem.
  • Przypominajmy, że ciepło rodzinne rodzi się z małych gestów – spojrzenia pełnego troski, prostego „jak się dziś czujesz?”.

Dla młodych ludzi ciepło rodzinne jest jak kompas, który pozwala im odnaleźć drogę w chaosie świata. Bez niego łatwo zgubić siebie.

Bycie niezauważalnym w domu z powodu zapracowania rodziców

Zapracowani rodzice to obraz współczesności. W pogoni za zapewnieniem dzieciom wszystkiego, co materialne, często gubią to, co najważniejsze – swoją obecność. Młodzież nie powie wprost: „Potrzebuję cię, mamo” czy „Zatrzymaj się na chwilę, tato”. Ich potrzeba uwagi ukrywa się za wycofaniem, milczeniem lub, przeciwnie, buntowniczym zachowaniem.

Wyobraźmy sobie młodego człowieka, który wraca do pustego domu. Zamiast ciepła rozmowy, wita go cisza lub zdawkowe pytanie: „Jak w szkole?”. Cisza potrafi boleć bardziej niż słowa.

Jak możemy pomóc?

  • Rozmawiajmy z rodzicami o jakości czasu spędzanego z dziećmi. Nie chodzi o ilość – godzinne rozmowy nie są konieczne. Czasem wystarczy 15 minut pełnej uwagi, by dziecko poczuło, że jest ważne.
  • Pomagajmy rodzicom zrozumieć, że młodzi ludzie bardziej potrzebują ich obecności niż najnowszego telefonu czy wakacji za granicą.

Współczesny świat każe nam wierzyć, że dzieci docenią to, co dla nich robimy, „kiedyś”. Ale młodzież potrzebuje nas „teraz” – nie jako perfekcyjnych rodziców, lecz jako ludzi, którzy są blisko.

Media społecznościowe i bańka iluzji

Media społecznościowe to miejsce, gdzie młodzi ludzie spędzają coraz więcej czasu, szukając akceptacji, inspiracji, a czasem ucieczki od codzienności. Ale zamiast wolności, często znajdują tam pułapkę – iluzję życia, którego nie sposób osiągnąć.

Porównując się do „idealnych” obrazów, zaczynają wątpić w swoją wartość. Zdjęcia rówieśników na wymarzonych wakacjach, posty pełne uśmiechów i sukcesów, sprawiają, że własne życie wydaje się nijakie i niepełne. To tworzy presję, której młody umysł często nie potrafi udźwignąć.

Jak możemy pomóc?

  • Rozmawiajmy z młodzieżą o tym, co kryje się za „idealnymi” obrazami w mediach społecznościowych. Wyjaśniajmy, że to, co widzą, jest często filtrem rzeczywistości, a nie jej prawdziwym odbiciem.
  • Zachęcajmy do cyfrowych detoxów, czyli chwil odłączenia się od mediów, aby zyskać perspektywę.


Media społecznościowe to narzędzie, które młodzież musi nauczyć się używać mądrze. My, dorośli, możemy być ich przewodnikami w tej nauce.

Brak autorytetów i poszukiwanie wartości

W świecie, gdzie wartości są relatywizowane, młodzi ludzie często gubią się w poszukiwaniu odpowiedzi na fundamentalne pytania: kim jestem? co jest ważne? kogo mogę naśladować?

Autorytet to nie osoba idealna, lecz ktoś, kto daje przykład życiem – szczerością, odwagą, a czasem gotowością do przyznania się do błędu. Współczesna młodzież często szuka takich osób w internecie, ale prawdziwe wzorce znajdują się bliżej, niż myślą.

Jak możemy pomóc?

  • Zachęcajmy nauczycieli i rodziców do autentyczności. Bycie autorytetem nie wymaga perfekcji, tylko obecności i uczciwości wobec młodych ludzi.
  • Pomagajmy młodzieży odnajdywać wartości w codziennych sytuacjach – w prostych gestach dobroci, w relacjach opartych na szacunku.


Niezrozumienie wśród rówieśników

Relacje rówieśnicze to dla młodzieży jeden z najważniejszych obszarów życia. To właśnie w nich uczą się budowania więzi, kompromisów, zaufania. Ale te relacje bywają trudne – pełne konfliktów, presji i niezrozumienia.

Jak możemy pomóc?

  • Organizujmy warsztaty rozwijające umiejętności społeczne: komunikację, rozwiązywanie konfliktów, empatię.
  • Rozmawiajmy z młodymi ludźmi o tym, jak ważna jest różnorodność w przyjaźni – akceptowanie innych, nawet jeśli różnią się od nas.

Brak rozmowy o emocjach

Emocje to język serca, który młodzi ludzie często jeszcze poznają. Gdy ich nie rozumieją, zaczynają je tłumić – boją się, że zostaną odrzuceni, jeśli pokażą, co naprawdę czują.

Jak możemy pomóc?

  • Uczmy młodzież, że każda emocja – nawet trudna – ma prawo istnieć i może być wyrażona.
  • Twórzmy przestrzeń do rozmów, gdzie młodzi ludzie czują się bezpiecznie, by mówić o swoich lękach, smutkach, ale i radościach.


Nieufność do innych ludzi

Nieufność rodzi się z doświadczenia zranienia lub lęku przed odrzuceniem. Współczesna młodzież, bombardowana obrazami idealnych relacji, często traci zdolność budowania zdrowych więzi.

Jak możemy pomóc?

  • Uczmy młodych ludzi, że zaufanie nie jest dane od razu – to proces, który wymaga czasu i wzajemnego zaangażowania.
  • Pomagajmy im budować relacje oparte na wzajemnym szacunku i akceptacji, jednocześnie ucząc ich rozpoznawania toksycznych wzorców.


W tych trudnych czasach młodzież potrzebuje nas – rodziców, nauczycieli, psychologów – bardziej niż kiedykolwiek. Potrzebują naszej obecności, uwagi, otwartości. To nie wymaga od nas doskonałości, lecz gotowości do bycia blisko, do słuchania i do wspierania. Miejmy taki punkt widzenia, z którego naprawdę dobrze widać drugiego człowieka – bo to właśnie tam zaczyna się prawdziwa pomoc.

Poszukiwanie tożsamości emocjonalnej i fizycznej – młody człowiek wobec różnorodności

Dojrzewanie to czas poszukiwania odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Młodzież mierzy się z wieloma zmianami – w ciele, emocjach, relacjach. To okres, kiedy budują swoją tożsamość, zarówno emocjonalną, jak i fizyczną, próbując zrozumieć, co ich definiuje. Jednak współczesność nie ułatwia tego procesu – młodzi ludzie często czują się zagubieni w labiryncie oczekiwań, ról społecznych i presji bycia „idealnym”.

W tym kontekście niezwykle ważnym, ale także trudnym obszarem jest odkrywanie własnej seksualności. Różnorodność orientacji seksualnych i tożsamości płciowych wprowadza w ich życie pytania, które jeszcze kilka dekad temu rzadko były zadawane w przestrzeni publicznej.

Wyzwania różnorodności

Młodzi ludzie, którzy odkrywają swoją orientację seksualną lub tożsamość płciową, często mierzą się z brakiem akceptacji – zarówno w środowisku rówieśniczym, jak i rodzinnym. Nietolerancja, wykluczenie czy jawne ataki mogą prowadzić do poważnych konsekwencji emocjonalnych, takich jak poczucie osamotnienia, niskie poczucie własnej wartości, a w skrajnych przypadkach do zachowań autodestrukcyjnych czy myśli samobójczych.

W dzisiejszych czasach, gdy w mediach społecznościowych czy w szkole coraz częściej poruszane są tematy różnorodności, paradoksalnie może to prowadzić do większego chaosu w głowach młodych ludzi. Nie zawsze wiedzą, jak odnaleźć swoją drogę, gdy z jednej strony spotykają się z nawoływaniem do tolerancji, a z drugiej – z aktami nienawiści i odrzucenia.

Jak możemy pomóc?

  1. Stwórzmy bezpieczną przestrzeń:
    Każdy młody człowiek potrzebuje przestrzeni, w której może być sobą bez obawy przed oceną. W szkole, w domu czy w gabinecie psychologa młodzież powinna mieć pewność, że może mówić o swoich uczuciach i odkryciach bez strachu, że zostanie odrzucona.

  2. Rozmawiajmy o różnorodności:
    Nietolerancja często wynika z braku wiedzy i kontaktu z odmiennymi punktami widzenia. Organizujmy warsztaty i dyskusje w szkołach, które pozwolą młodym ludziom zrozumieć, czym jest różnorodność i dlaczego akceptacja drugiego człowieka jest kluczowa.

  3. Wspierajmy rodziców:
    Rodzice, którzy dowiadują się o orientacji seksualnej swojego dziecka, mogą odczuwać szok, niepokój lub niepewność, jak reagować. Pomagajmy im w zrozumieniu, że ich miłość i akceptacja są najważniejszym wsparciem, jakie mogą dać swojemu dziecku.

  4. Walczmy z językiem wykluczenia:
    W szkole, w środowiskach rówieśniczych, w przestrzeni publicznej młodzi ludzie często słyszą słowa, które ranią. Jako dorośli mamy obowiązek reagować na każdą formę dyskryminacji i uczyć młodzież, że słowa mają moc – mogą budować, ale też niszczyć.

  5. Zwracajmy uwagę na sygnały ostrzegawcze:
    Młodzi ludzie, którzy czują się odrzuceni, mogą wycofywać się z relacji, izolować lub przejawiać zachowania autodestrukcyjne. Ważne jest, by zauważyć te sygnały i reagować na nie w porę – poprzez rozmowę, wsparcie lub skierowanie do specjalisty.


Odnalezienie siebie w świecie chaosu

Każdy młody człowiek zasługuje na to, by być widzianym i akceptowanym takim, jakim jest. To akceptacja pozwala im wzrastać w poczuciu własnej wartości i rozwijać się w zdrowy sposób – emocjonalnie, społecznie, duchowo.

Różnorodność nie jest problemem – jest bogactwem, które możemy celebrować, jeśli uczymy się patrzeć na ludzi sercem. To my, jako rodzice, nauczyciele, psychologowie, możemy stać się latarnią, która rozświetli im drogę w czasie ich największych burz.

Wspierajmy ich w tym, by wiedzieli, że każda tożsamość – emocjonalna, seksualna, fizyczna – jest ważna i zasługuje na szacunek. W ten sposób dajemy im nie tylko przestrzeń do bycia sobą, ale także narzędzia, by budować świat, w którym będą żyli z dumą i miłością.

Przemysław Staniszewski
Suicydolog-Psycholog-Psychotraumatolog
ZSP Chojna

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza