Mieszkańcy Starego Kostrzynka w gminie Cedynia zmagają się z poważnym problemem komunikacyjnym, który utrudnia im codzienne życie i prowadzenie inwestycji budowlanych. Sprawa dotyczy drogi gminnej, która została wyremontowana dwa lata temu i prowadzi do pięciu działek. Jak się okazało, jedna z działek przylegających do drogi została sprzedana obywatelowi Niemiec, jednak nikt wcześniej nie zadbał o dokładne wymierzenie granic posesji. W efekcie nowy właściciel zablokował drogę, uniemożliwiając dojazd do pozostałych nieruchomości.
Droga w rękach prywatnego właściciela
Jak relacjonuje jeden z mieszkańców, gmina sprzedała działkę bez odpowiedniego sprawdzenia jej granic. – Nikt tej działki nie wymierzył, a okazało się, że znajduje się ona częściowo na drodze – mówi mieszkaniec. Nowy właściciel, obywatel Niemiec, nie tylko zablokował dostęp do drogi, ale także zakupił kolejne dwie działki w okolicy. Na jednej z nich znajduje się hydrant, co dodatkowo komplikuje sytuację. Właściciel zapowiedział, że zamierza ogrodzić swoje nieruchomości, więc hydrant nie będzie mógł być używany.
Alternatywna droga w fatalnym stanie
Mieszkańcy teoretycznie mają do dyspozycji inną drogę, która prowadzi do pozostałych działek, jednak jej stan pozostawia wiele do życzenia. – Ta droga jest w fatalnym stanie, praktycznie nieprzejezdna – skarży się mieszkaniec. Problem jest tym bardziej dotkliwy, że gmina niedawno wyremontowała i utwardziła drogę, która była użytkowana przez lokalną społeczność od blisko 40 lat. Teraz, gdy dostęp do niej został zablokowany, mieszkańcy czują się pozostawieni sami sobie.
Sytuacja jest szczególnie trudna dla właścicieli działek, którzy prowadzą inwestycje budowlane. – Nie mamy możliwości dojazdu do miejsca, gdzie budujemy swoje domy – mówią zdesperowani mieszkańcy. Brak dostępu do drogi uniemożliwia dostarczenie materiałów budowlanych i sprzętu, co skutecznie wstrzymuje prace. Mieszkańcy zwracają uwagę, że gmina, która powinna zadbać o interesy lokalnej społeczności, teraz „umywa ręce” i twierdzi, że nic nie może zrobić.
Brak reakcji ze strony gminy
Mieszkańcy Starego Kostrzynka są rozczarowani postawą lokalnych władz. – Ciężko było urzędnikowi wyjść i przejechać się w teren, żeby wymierzyć granice działki? – pyta retorycznie jeden z mieszkańców. Teraz, gdy problem jest już faktem, gmina nie podejmuje żadnych konkretnych działań, aby rozwiązać konflikt. Mieszkańcy obawiają się, że sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć, zwłaszcza że nowy właściciel zapowiedział ogrodzenie swoich nieruchomości.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miejski w Cedyni.
Tags:
Cedynia