ZZPN: Wraca czwarta liga!


Przed nami długo wyczekiwany początek rywalizacji na najwyższym poziomie rozgrywkowym w naszym województwie. Poprzedni sezon wysoko podniósł poprzeczkę i kibice już ostrzą sobie zęby na piłkarskie emocje.

W najbliższą sobotę na boiska ponownie wybiegną przedstawiciele czwartej ligi, która od nowego sezonu będzie nosiła nazwę Keeza 4 liga ZZPN. W rywalizacji obejrzymy pięć nowych zespołów. To czterech beniaminków: Sparta Gryfice, Dąb Dębno, GKS Manowo i Gavia Choszczno, a także rezerwy Kotwicy Kołobrzeg, która przejęła i zastąpiła Rasel Dygowo. W poprzednim sezonie nie brakowało emocji zarówno na czele tabeli jak i w rejonach spadkowych, gdzie rywalizacja toczyła się do ostatniej kolejki. Nie brakowało też pozytywnych i negatywnych zaskoczeń, a ostatecznie Wybrzeże Rewalskie Rewal, jako czarny koń rozgrywek, niespodziewanie zdominowało ligę i wywalczyło awans, godząc przy tym pozostałych faworytów. Jak będzie tym razem?

Do trzech razy sztuka

Ogromny niedosyt po ubiegłym sezonie mogą mieć przedstawiciele Polskiego Cukru Kluczevii Stargard. Po spadku z trzeciej ligi, cel klubu był tylko jeden, szybki powrót na trzeci poziom rozgrywkowy. Kluczevia była blisko już w pierwszym sezonie, który zakończyła z identycznym dorobkiem punktowym jak Flota Świnoujście, ale o awansie zadecydowały inne składowe, korzystniejsze dla drużyny z wyspy Uznam. Przed rokiem Kluczevia miała stoczyć walkę o awans z Gwardią Koszalin. Oba zespoły, posiadające w kadrze znakomitych piłkarzy, były wskazywane jako faworyci tej rywalizacji. Kluczevia jednak zaliczyła falstart i odpadła już w rundzie jesiennej. Zadecydowały o tym kolejne wpadki, jak wyjazdowe porażki z Unią Dolice oraz Mechanikiem Bobolice, czy też remis w Dygowie. Ostatecznie czwarte miejsce w tabeli trzeba rozpatrywać w kategorii srogiego rozczarowania. Teraz czas na trzecie podejście.

U sterów Kluczevii pozostał doświadczony trener Krzysztof Kapuściński, a klub dokonał kilku poważnych wzmocnień. Z trzecioligowych boisk do Stargardu trafili Grzegorz Tarasewicz z Floty Świnoujście i Dawid Gruchała - Węsierski z Vinety Wolin. Po sezonie spędzonym na trzecioligowych boiskach, do Kluczevii wrócił także Kacper Dudek, który w kampanii 2022/23 został wicekrólem strzelców i młodzieżowcem sezonu w czwartej lidze. Do tego młodzi i utalentowani Filip Karoń (ostatnio Stilon Gorzów), Oliver Albiński (Gwardia Koszalin) i Marcin Surdacki (Gavia Choszczno) mają poprowadzić Kluczevię do upragnionego awansu.

- Udało nam się wzmocnić drużynę czterema zdolnymi młodzieżowcami i dwójką doświadczonych zawodników, co jeszcze podniesie poziom rywalizacji w zespole. Nie ma co ukrywać, że dla nas podstawowym celem jest mistrzostw ligi i awans – zapowiada Krzysztof Kapuściński, trener Kluczevii.
W najbliższą sobotę na boiska ponownie wybiegną przedstawiciele czwartej ligi, która od nowego sezonu będzie nosiła nazwę Keeza 4 liga ZZPN. W rywalizacji obejrzymy pięć nowych zespołów. To czterech beniaminków: Sparta Gryfice, Dąb Dębno, GKS Manowo i Gavia Choszczno, a także rezerwy Kotwicy Kołobrzeg, która przejęła i zastąpiła Rasel Dygowo. W poprzednim sezonie nie brakowało emocji zarówno na czele tabeli jak i w rejonach spadkowych, gdzie rywalizacja toczyła się do ostatniej kolejki. Nie brakowało też pozytywnych i negatywnych zaskoczeń, a ostatecznie Wybrzeże Rewalskie Rewal, jako czarny koń rozgrywek, niespodziewanie zdominowało ligę i wywalczyło awans, godząc przy tym pozostałych faworytów. Jak będzie tym razem?

Co słychać w Koszalinie

W ubiegłym sezonie wielkim faworytem była Gwardia Koszalin, ale problemy z finansami, które dopadły klub już zimą, mogły w tej kwestii wiele zmienić. Już w połowie ubiegłego sezonu kilku piłkarzy rozstało się z klubem, a latem kolejni zdecydowali się na taki ruch. Za sterami pierwszego zespołu pozostali trenerzy Michał Mikołajczyk i Daniel Wojciechowski. Zespół regularnie trenował i grał sparingi, a w kadrze znalazło się kilku juniorów. Transfery? Klub oficjalnie nie poinformował o żadnych wzmocnieniach, a sama Gwardia, jej dyspozycja i cele na przyszły sezon, są aktualnie wielką niewiadomą.

W poprzednich sezonach w grze o awans uczestniczył też Bałtyk Koszalin. Czy teraz także włączy się do rywalizacji? Po sezonie klub opuścili kolejni doświadczeni zawodnicy. Maciej Kazimierowicz przeniósł się do rezerw Widzewa Łódź, a Dominik Pawłowski do Błękitnych Stargard. Dodatkowo kontuzje wyeliminowały z gry Szymona Waleńskiego i Arkadiusza Jasitczaka, a najlepszy strzelec Bałtyku w poprzednim sezonie, utalentowany nastolatek Miłosz Stępnik, przeniósł się do akademii Miedzi Legnica. Bałtyk opuścił także Kacper Masny.

Kto namiesza w stawce?

Wybrzeże Rewalskie Rewal w poprzednim sezonie było wskazywane jako czarny koń rozgrywek, ale nikt się nie spodziewał, że wygrają całą ligę. Kto w tym sezonie wystrzeli z formą i wskoczy do ligowej czołówki? Mamy kilku kandydatów.

Bardzo aktywna na rynku transferowym była Iskierka Mirand Szczecin. Klub dokonał kilku znaczących wzmocnień, które powinny wyraźnie podnieść poziom drużyny. Problem braku skutecznego napastnika ma rozwiązać pozyskany z Kluczevii Stargard Przemysław Brzeziański, a wspierać go w ofensywie będzie Szymon Emche, który poprzedni sezon spędził w Vinecie Wolin. Przyroda lubi równowagę, więc w Szczecinie znacznie wzmocnili także defensywę. W tym sezonie w obronie Iskierki zagra Jakub Kuzko, pozyskany ze Świtu Szczecin i Dmytro Shevchuk z Wybrzeża Rewalskiego Rewal.

- Nie ukrywam, że przystępujemy do sezonu z ogromnymi nadziejami. Założyliśmy sobie długoletni plan i wszelkie ruchy, które wykonujemy, mają za zadanie podnosić jakość funkcjonowania naszego klubu. Mamy nadzieję, że w tym sezonie Iskierka będzie rywalizować i walczyć o pełną pulę punktową w każdym rozegranym meczu – mówi Dariusz Pińkowski, wiceprezes ds. sportowych Iskierki Szczecin - Dokonane przez nas ruchy transferowe, miały za zadanie dać komfort pracy trenerom Jarymowiczowi i Klymowi oraz zapewnić stałą rywalizację o miejsce w kadrze na następny mecz. Cieszę się, że z Iskierki nie odszedł żaden zawodnik, którego chcieliśmy w niej zatrzymać. Obecna kadra, która jest mieszanką doświadczenia z młodością, daje nam nadzieję na pozytywny wynik na koniec sezonu.

W poprzednim sezonie z bardzo dobrej strony pokazali się Biali Sądów i beniaminek - Ina Goleniów. Drużynę Białych opuścili: Michał Świercz, Karol Ogórek, Maksym Krutin, Viktor Kolesnyk i Vladyslav Kushnir, którzy byli ważnymi ogniwami drużyny prowadzonej przez Piotra Kaczora. Klub ogłosił co prawda kilka wzmocnień, jednak na dziś trudno ocenić, na ile będzie stać drużynę z Sądowa. Ina Goleniów poinformowała o dwóch pozyskanych młodzieżowcach i nie pojawiły się żadne informacje na temat ruchów transferowych z klubu, więc wiele wskazuje na to, że zespół utrzymał zgraną kadrę, która sprawdziła się w poprzednim sezonie.

Jeśli w tym sezonie jakiś beniaminek może wejść do ligi z futryną, to bez wątpienia jest to Sparta Gryfice. Drużyna już podczas awansu dysponowała silną kadrą z niezwykle skutecznymi napastnikami. Kamil Bogusz w poprzednim sezonie zdobył dla Sparty 35 bramek, Gracjan Kuśmierek 21, a Kamil Wiśniewski 27, lecz warto zaznaczyć, że były król strzelców czwartej ligi dokonał tego tylko w rundzie wiosennej (jesienią zanotował podobną liczbę trafień w Orle Łoźnica). Dodatkowo zespół Sparty sprowadził Adama Dyczewskiego z Chemika Police i Konstantina Karamana z Floty Świnoujście oraz utalentowanych młodzieżowców: Kacpra Sydora, Adama Siemieńskiego i Jakuba Litwińskiego.

Co słychać w pozostałych klubach?

Po skutecznej walce o utrzymanie, do kilku zmian doszło w zespole MKP Szczecinek. Nowym trenerem drużyny został Adam Ziółkowski, udało się utrzymać trzon zespołu z poprzedniego sezonu i wzmocnić kadrę wyróżniającymi się juniorami i kilkoma transferami. Klub opuścił natomiast najlepszy strzelec drużyny Mateusz Górny, który trafił do… Mechanika Bobolice, gdzie zastąpi z kolei najlepszego strzelca Mechanika – Kamila Schaba, który odszedł do Zawiszy Grzmiąca. W Bobolicach nie próżnowali i dokonali jeszcze kilku ciekawych wzmocnień. Mechanika zasilili: Hubert Górka, Norbert Kornaga, Jakub Stupak, Wiktor Wasyłyszyn, Kajetan Falco i Szymon Wójtów.

- A to jeszcze nie koniec – zapowiada Jakub Śpiegowski, trener Mechanika Bobolice – Nie ogłosiliśmy jeszcze wszystkich wzmocnień i wciąż szukamy młodzieżowców. Udało się utrzymać trzon zespołu i dokonać solidnych wzmocnień, co powinno pozwolić nam uniknąć sytuacji z poprzedniej rundy, kiedy w obliczu braków kadrowych uwikłaliśmy się w walkę o utrzymanie. Teraz liczymy na dobry start rundy.

Z Bobolic do Manowa przeniósł się Mateusz Myśliński. Dodatkowo beniaminek pozyskał jeszcze doświadczonego Łukasza Wiśniewskiego z Perły Dygowo i kilku utalentowanych młodzieżowców z Gwardii i Bałtyku. Aktywni na rynku transferowym byli też pozostali beniaminkowie. Młodą kadrę Gavii wzmocnił doświadczony obrońca Seweryn Wrzeszcz, napastnik Michał Świercz, wyróżniający się w klasie okręgowej Marcin Priem, a także, po pobycie w Kluczevii, do klubu wrócił Konrad Nachurny. Nie próżnowali też w Dębnie. Transfery Ksawiera Młyńskiego, Oleksandra Moskalyka, Dominika Zakrzewskiego, Jakuba Banasia, Adriana Kołata, Samuela Haikama, Pawła Świerczyńskiego i Adriana Paradowskiego mają pomóc drużynie w dobrym starcie sezonu. Ostatnio Dąb jako beniaminek zaliczył serię kilkunastu zwycięstw z rzędu i długo dzierżył pozycję lidera ligi. Ciekawe jak zaczną teraz.

Po skutecznej walce o utrzymanie, Orzeł Wałcz zadbał o szerokość kadry, tworząc zespół rezerw. Klub nie podał jednak żadnych informacji transferowych. Chemik Police do tej pory pochwalił się jedynie transferem Mateusza Paleja z rezerw Błękitnych, klub opuścili natomiast: Jakub Banaś, Adam Dyczewski i Michał Janicki. Dużo problemów ze skompletowaniem składu na nowy sezon miała Darłovia Darłowo. W klubie pojawi się kilka nowych twarzy, a dyspozycję drużyny zweryfikują pierwsze kolejki. Tradycyjnie przed sezonem duży znak zapytania przy drużynie Olimpu Gościno, która nie pochwaliła się żadnymi ruchami transferowymi. Rezerwy Błękitnych będą ogrywać młodzież w podparciu doświadczonymi zawodnikami.

Na koniec pozostają rezerwy Kotwicy Kołobrzeg, które w lidze zastąpiły Rasel Dygowo. Będzie to drużyna składająca się głównie z młodzieży, kilku byłych zawodników Rasela i zapewne wspierana przez zawodników nie łapiących się do gry w Betclic 1 lidze. Na jaki wynik będzie stać ten zespół? Przekonamy się niebawem!

Zmiany zasad awansów i spadków

W sezonie 2024/25 doszło do zmian w zasadach spadków i awansów, więc emocji na pewno nie zabraknie. Mistrz ligi tradycyjnie wywalczy awans do Betclic III ligi, a nowością jest fakt, że druga drużyna w tabel powalczy o awans w barażach z wicemistrzami z innych województw. Trzy ostatnie lokaty w lidze, to spadek do klasy okręgowej. W przypadku braku spadków naszych zespołów z Betclic III ligi, 15 miejsce daje prawo do gry w barażu o utrzymanie przeciwko najlepszej drużynie ze ścieżki barażowej drugich miejsc klasy okręgowej. Jednak w przypadku, gdy wicemistrz Keeza 4 ligi ZZPN awansuje do III ligi, to 15 miejsce jest bezpieczne, a najlepszy w barażach wicemistrz okręgówki zapewni sobie awans.

ZZPN/fot/Marek Pereć 
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza