Zawyją syreny w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.


Zgodnie z poleceniem Wojewody Zachodniopomorskiego w dniu 1 sierpnia 2024 roku o godzinie 17:00 zostanie przeprowadzony trening syren alarmowych. Niniejsze przedsięwzięcie ma również na celu upamiętnienie 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, jest ono także formą uczczenia Powstańców oraz wszystkich zamordowanych w czasie Powstania.

Powstanie Warszawskie było największą bitwą, stoczoną podczas II wojny światowej przez organizację podziemną z wojskami okupacyjnymi. Powstańcy walczyli w nim bowiem przeciwko regularnym formacjom niemieckim, bez ciężkiego uzbrojenia, samolotów, dział i czołgów. O jego wybuchu przesądziły względy polityczne, a nie położenie militarne. Było najdonioślejszym działaniem Armii Krajowej. Walki, zaplanowane na kilka dni, trwały 63 dni. Powstanie, choć nie osiągnęło celów ani wojskowych, ani politycznych, było fenomenem w skali okupowanej Europy. Dla kolejnych pokoleń Polaków stało się jednak symbolem męstwa w walce o niepodległość.

Stanowiły one element planu „Burza”, opracowanego w 1943 roku wspólnie przez Rząd Polski w Londynie i dowódców Armii Krajowej. Plan ten miał na celu zapewnienie solidnych podstaw do przejęcia władzy w okupowanym kraju przez przedstawicieli rządu londyńskiego i żołnierzy AK. Plan zakładał wiele lokalnych powstań i akcji sabotażowo-dywersyjnych skierowanych przeciw Niemcom podczas ich odwrotu pod naporem Armii Czerwonej . Jego ideą było również nieutrudnianie Rosjanom prowadzenia walk, ujawnienie się dowódców i oddziałów AK wobec wkraczających wojsk i władz sowieckich, a także ujawnienie organów administracji delegatury rządu. W rzeczywistości akcja „Burza” przekształciła się w zryw społeczeństwa okupowanego kraju . Z akcji „Burza” początkowo zostały wyłączone większe miasta Polski, w tym m.in. Warszawa. Siły Armii Krajowej w stolicy liczyły ok. 4 tys. ludzi i miały opuścić miasto, aby następnie zgrupować się z siłami podokręgu „Zachód” w okolicach Siekierek, skąd miały podjąć akcję dywersyjną na głównych liniach komunikacyjnych. Pozostała część sił, która pozostała w Warszawie, otrzymała zadanie ochronę ludności i ważnych obiektów publicznych przed zniszczeniem oraz w przypadku ofensywy rosyjskiej i wycofaniu się Niemców, przejąć bez walki kontrolę nad miastem i wystąpić w roli gospodarza wobec wkraczających Rosjan.

Realizacja planu zaczęła się już w lutym 1944 roku. Pierwsze działania były prowadzone na wschodzie (na Wołyniu, w okręgu nowogrodzkim i wileńskim) , jednak zakończyły się one niepowodzeniem. Rosjanie początkowo współpracowali z polskimi żołnierzami, a następnie zazwyczaj podstępnie aresztowali dowódców, rozbrajali lub likwidowali oddziały AK, a na zdobytym terytorium osadzali sowieckie władze. W tej sytuacji Delegat Rządu RP na Kraj, wicepremier Jan Stanisław Jankowski i dowódca AK – Tadeusz Komorowski „Bór” podjęli, między 21 a 25 lipca, wstępną decyzję o wybuchu powstania w Warszawie. Rozkaz wybuchu powstania został wydany 31 lipca 1944 r. Dowódcą sił powstańczych mianowano komendanta Okręgu Warszawskiego AK – płk. Antoniego Chruściela ps. „Monter”. Głównym zamierzeniem powstańców było opanowanie miasta przed wkroczeniem do niego Armii Czerwonej i wystąpienie w roli gospodarza.

Siły powstańcze w okręgu warszawskim liczyły około 50 tys. żołnierzy. Wobec trudności mobilizacyjnych powstanie rozpoczęto siłami liczącymi ok. 25 tys. powstańców, z czego tylko 10% było uzbrojonych. Do powstania przyłączyły się również oddziały Armii Ludowej, Polskiej Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa i Narodowych Sił Zbrojnych. Siły powstańcze były stale uzupełniane przez ochotników.

Garnizon niemiecki w Warszawie liczył w chwili wybuchu powstania ok. 15 tys. żołnierzy. Został on jednak wzmocniony jednostkami kierowanymi na front rosyjski. Ponadto Niemcy zamierzali użyć do walk w Warszawie znane z okrucieństwa jednostki Waffen SS, w tym m.in. Brygadę Szturmową SS „RONA” pod dowództwem Bronisława Kamińskiego i złożoną z kryminalistów – Brygadę Dirlewangera. W sumie formacje wojska, SS i policji, przy zdecydowanej przewadze w uzbrojeniu sprzętem ciężkim (czołgi, artyleria i lotnictwo), posiadały w swoich szeregach ok. 50 tys. żołnierzy. Dowództwo nad całością sił niemieckich objął gen. SS Erich von dem Bach-Żelewski.

Walki rozpoczęły się 1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00. Pomimo utracenia czynnika zaskoczenia, oddziały powstańcze zdobyły wiele obiektów niemieckich w dzielnicach: Stare Miasto, Mokotów, Śródmieście, Żoliborz. Można przyjąć, że od dnia 1 do 4 sierpnia inicjatywa należała do powstańców . W rękach niemieckich pozostały jednak najważniejsze obiekty (mosty, dworce, lotnisko, dzielnica niemiecka, koszary), co bardzo utrudniało, a wręcz uniemożliwiało utrzymanie łączności i kontaktu między poszczególnymi ugrupowaniami powstańczymi. Niemcy ponadto podjęli działania ofensywne mające na celu odzyskanie arterii komunikacyjnych wschód-zachód.

Obwód „Praga” nie był w stanie zdobyć koszar w Golędzinowie, koszar 36. pułku piechoty Legii Akademickiej, a także wylotu mostu Kierbedzia i Poniatowskiego. Po pięciu dniach walki dowódca obwodu ppłk „Bober” nakazał zaprzestania walki. Sytuację na Pradze opanowali Niemcy.

Obwód „Żoliborz” nie opanował fortu „Bema”, Cytadeli i lotniska Bielany, obiektów Instytutu Chemicznego, Dworca Gdańskiego oraz Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego.

Powstańcy z Mokotowa, nie opanowali placu Unii Lubelskiej, najważniejszego punktu komunikacyjnego.

W Śródmieściu oddziały powstańcze nie opanowały Alei Jerozolimskich na odcinku od Dworca Głównego do Mostu Poniatowskiego, co przyczyniło się do odcięcia tej dzielnicy już na początku powstania.

Zadania nie wykonały też oddziały na Ochocie i Woli. Sukcesem zaś powstańców na początku walk zakończyło się zdobycie Poczty Głównej i dużych magazynów na Stawkach, gmachu Politechniki, dworca towarowego, warszawskiego ratusza, gmachu Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz charakterystycznego dla Warszawy, z racji swej wysokości, wieżowca „Prudential”.

W dniu 6 sierpnia płk „Monter” przeprowadził reorganizację sił powstańczych tworząc trzy ośrodki dowodzenia, bezpośrednio podporządkowane dowódcy okręgu:
„Śródmieście” pod dowództwem ppłk. Edwarda Pfeifera ps.„Radwan”, obejmował teren leżący pomiędzy uniwersytetem, placem Marszałka Piłsudskiego, Ogrodem Saskim, Wolą, Ochotą, Polem Mokotowskim, Łazienkami, sejmem, aleją 3 Maja i Wisłą;
„Północ”, którą dowodził ppłk dypl. Karol Ziemski ps. „Wachnowski” z przyporządkowanymi rejonami Starego Miasta, getta i Powązek oraz Żoliborza, Marymontu i Puszczy Kampinoskiej;
„Południe” pod komendą ppłk. Józefa Rokickiego ps. „Karol”. obejmował Mokotów z terenem południowego Powiśla, Czerniaków i obszar Lasu Kabackiego.

W tym samym czasie Niemcy przystąpili do szturmu i opanowali Ochotę oraz cmentarze powązkowskie, uzyskując w ten sposób doskonałe warunki do uderzenia na Śródmieście i Stare Miasto. Do dnia 11 sierpnia Niemcy stłumili powstanie na Woli i Ochocie. W trakcie walk dochodziło do niespotykanej brutalności wobec ludności cywilnej. Niemcy wymordowali ok. 40 tys. mieszkańców Woli. Wobec niedostatku uzbrojenia i amunicji walki powstańcze przybrały charakter defensywny. Powstanie rozpadło się na kilka izolowanych od siebie ognisk walki: Stare Miasto, Śródmieście, Mokotów, Żoliborz.

Niemcy przystąpili systematycznie do oddzielnego niszczenia poszczególnych bastionów powstańczych. W dniu 19 sierpnia podjęli generalny szturm na Stare Miasto. Powstańcy podjęli nieudaną próbę połączenia się z Żoliborzem. Wówczas w dniu 31 sierpnia ewakuowano załogę Starego Miasta kanałami do Śródmieścia. Dzielnica ta, została jednak zdobyta przez Niemców. W dniu 5 września padło Powiśle. Jedynym walczącym bastionem powstańczym mającym dostęp do Wisły pozostał Czerniaków. Obrona Starówki jest symbolem heroizmu obrońców oraz najcięższych i najdłuższych walk powstańców. Na Starówce walczyły m.in oddziały Kedywu KG AK, którymi dowodził „Radosław”, a także zgrupowanie „Róg”,zgrupowanie zachodnie „Kuba” i odwód Grupy „Północ” – mjr. Sosny. Wielką sławą okryły się również oddziały: „Broda”, „Parasol”, „Zośka”, „Czata”, „Leśnik”, „Pięść”, „Miotła”, „Igor”, „Gozdawa”, „Nałęcz”, „Chrobry” i inne.
Na Żoliborzu walczyło okrążone zgrupowanie „Żaglowiec” – ppłk. „Żywiciela”.

W dniach 9-10 września Komenda Główna AK podjęła rozmowy kapitulacyjne z Niemcami. Płk „Monter” apelował o wytrwanie: „Kapitulacja jest ostatecznością, której chcemy uniknąć. Nikt nie wierzy Niemcom. Ludzie chcą ginąć z bronią w ręku, a nie rozbrojeni”. Wtedy wojska sowieckie, stojące kilka kilometrów od Warszawy, zajęły Pragę. Negocjacje przerwano i powstanie tym samym uległo przedłużeniu. Rosjanie zezwolili na lądowanie samolotów zachodnich aliantów na lotniskach w okolicach Połtawy na Ukrainie. W dniu 18 września 1944 r. nad Warszawą pojawiło się ponad 100 amerykańskich samolotów. Pomoc przyszła jednak za późno. Z 1330 zasobników z bronią, amunicją i innym zaopatrzeniem, tylko około 400 trafiło w ręce powstańców. W dniach 15-19 września 1944 r. kilka pułków 1. Armii Wojska Polskiego próbowało uchwycić przyczółki w lewobrzeżnej Warszawie, ale w wyniku walk z przeważającymi siłami wroga, poniosły bardzo ciężkie straty. Siły przeznaczone do tej operacji były zbyt małe i pozbawione należytego wsparcia ogniowego. Dwa bataliony 9. pp z 3. DP wspólnie z powstańcami broniły Czerniakowa do 23 września. Większość obrońców poległa, część wpław przedostała się na prawy brzeg Wisły.

Po odepchnięciu powstańców od Wisły i zlikwidowaniu przyczółków, Niemcy skupili się na ostatecznym opanowaniu Mokotowa i Żoliborza. W dniu 20 sierpnia oddziały „Śródmieścia” zdobyły gmach PAST-y, co uznane zostało za jeden z największych sukcesów powstańczych.

Mokotowa bronił dzielnie pułk „Baszta” i inne oddziały. Mokotów skapitulował dopiero w dniu 27 września, tracąc prawie 3700 obrońców. 30 września skapitulował Żoliborz. Na Czerniakowie walczyły bataliony: „Broda”, „Czata”, „Tum”, a we wrześniu również „Parasol” i „Zośka” oraz inne oddziały ze zgrupowania „Radosława”.

Oba harcerskie bataliony przeszły w powstaniu pełen szlak bojowy od Woli poprzez Stare Miasto aż na Czerniaków. Liczący na początku powstania 400 żołnierzy batalion „Zośka” stracił ponad 350 poległych i zaginionych, w tym wszystkich dowódców kompanii, prawie wszystkich dowódców plutonów i ich zastępców. Okryty legendarną chwałą batalion „Zośka” nazywano po walkach na Starym Mieście „batalionem Krzyżowców”. Tylko 16 sierpnia za bezprzykładne męstwo 9 żołnierzy „Zośki” otrzymało Krzyże Virtuti Militari, a 40 Krzyże Walecznych. Batalionem dowodził hm por. „Jerzy” – Ryszard Białous. Sławą bojową okrył się również batalion „Parasol”, którym dowodził kpt. „Pług” – cichociemny Adam Borys. Zabici lub ranni zostali prawie wszyscy dowódcy kompanii i plutonów. Po wycofaniu się z Woli „Parasol” pod dowództwem „Jeremiego” – Jerzego Zborowskiego przeszedł wraz z całym zgrupowaniem „Radosław” na Stare Miasto, a po upadku Starówki, „Parasol” został wycofany do Śródmieścia, a następnie na Czerniaków. Wobec beznadziejnego położenia, dowództwo Powstania podjęło rozmowy kapitulacyjne.

W dniu 2 października 1944 r. w Ożarowie pod Warszawą podpisano akt kapitulacji, który zapewniał powstańcom prawa jenieckie. Kapitulacja została wymuszona przez nikłą pomoc aliantów, niechęć wsparcia ze strony dowódców rosyjskich oraz śmierć dużej części powstańców i mieszkańców Warszawy. Powstanie Warszawskie pochłonęło bardzo dużą liczbę ofiar. Straty po stronie polskiej to 18 tys. zabitych i ok. 25 tys. rannych żołnierzy oraz ok. 120-200 tys. ofiar cywilnych. Do niewoli dostało się ok. 15 tys. żołnierzy i oficerów wraz z naczelnym wodzem, generałem Tadeuszem Komorowskim „Borem”. Około 50 tys. powstańców wywieziono do obozów koncentracyjnych, a 150 tys. na przymusowe roboty do Rzeszy. Niemcy, stracili ok. 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych i 9 tys. rannych żołnierzy. Powstańcy zestrzelili 3 samoloty, zniszczyli kilkadziesiąt czołgów, dział szturmowych i samochodów pancernych oraz uszkodzili ponad 200 pojazdów bojowych. W czasie walk i po ich zakończeniu zniszczeniu uległo ok. 60% infrastruktury miasta.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza