Pijany policjant zaatakował nastolatków. Ciąg dalszy głośnej sprawy. Są zarzuty dla 24-latka z regionu [video]


Szokujące sceny rozegrały się na ulicach Słupska. 23-letni mężczyzna atakował nastolatków, a następnie rozebrał się do naga. To funkcjonariusz z naszego regionu. Do zdarzenia doszło w sierpniu 2023 roku. Jaki jest ciąg dalszy sprawy? 

Prokuratura Rejonowa w Słupsku przedstawiła osiem zarzutów Jakubowi P., który jako słuchacz Szkoły Policji w Słupsku naruszył nietykalność dzieci, znieważył i groził funkcjonariuszom publicznym oraz posiadał narkotyki.

Te wydarzenia rozegrały się 1 sierpnia 2023 roku. Wówczas to 24-letni obecnie Jakub P., posterunkowy z Komendy Powiatowej Policji w Myśliborzu, uczestnik szkolenia zawodowego podoficerskiego Szkoły Policji w Słupsku, wybrał się z kolegami na wycieczkę do Ustki. Późnym wieczorem po przyjeździe do Słupska, już po obowiązkowej godzinie 21.30 powrotu do szkoły, zaczął się dziwnie zachowywać. Koledzy weszli na teren Szkoły Policji, Jakub P. został na ulicy. To zarejestrował monitoring. 


Prokuratura Rejonowa w Słupsku po przesłuchaniu świadków przedstawiła Jakubowi P. zarzut spowodowania obrażeń u jednego z chłopców i naruszenie nietykalności drugiego. Również zarzut znieważenia chłopców oraz czterech ratowników medycznych. Kolejnym zarzutem było posiadanie 0,84 grama substancji psychotropowej. Jednak wówczas podejrzany nie przyznał się do zarzutów.

Dostał dozór policji, zakaz kontaktów i zbliżania się do pokrzywdzonych, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości pięciu tysięcy złotych. Zarzut spowodowania obrażeń u chłopca na naruszenie jego nietykalności, ponieważ obrażenia były nieznaczne. Jednak kolejne dwa nowe zarzuty dotyczą gróźb pozbawienia życia kierowanych wobec dwóch ratowników medycznych, a trzeci nowy zarzut - znieważenia czterech interweniujących policjantów.

Prokurator dodaje, że sprawy czynów, o które jest podejrzany Jakub P., są zazwyczaj prowadzone na wniosek pokrzywdzonego lub z oskarżenia prywatnego. Jednak w tej sytuacji interes społeczny przemawiał za tym, by prokuratura ścigała je z urzędu.

Jakub P. w policji służył dwa lata. Po zdarzeniu w Słupsku zachodniopomorska policja wdrożyła procedurę usunięcia go ze służby.

GS24.pl /Radio Gdańsk
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza