Mija 14 lat od katastrofy polskiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. 10 kwietnia 2010 r. zginęło w niej 96 osób z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią.
Na pokładzie maszyny był również ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, dowódcy głównych sił zbrojnych, osoby sprawujące wysokie funkcje w państwie, duchowni, przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz załoga samolotu i funkcjonariusze BOR.
Delegacja leciała na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Tragedia wstrząsnęła całą Polską.
Na wieść o katastrofie żałobę narodową ogłosiły także 23 państwa. Wiele krajów i organizacji międzynarodowych przesyłało kondolencje. Flagi przed budynkiem Komisji Europejskiej w Brukseli zostały opuszczone do połowy masztu na znak żałoby i solidarności. Od pierwszych godzin po katastrofie mieszkańcy Polski oddawali hołd zmarłej parze prezydenckiej i pozostałym ofiarom.