W pobliżu chojeńskich średniowiecznych murów można podziwiać kolejną metalową figurę stworzoną przez Marcina Wróblewskiego, tego samego, który stworzył "autobota" ze złomu.
Stalowy "Predator" robi wrażenie, ma około 2 metrów wysokości i waży blisko 400 kilogramów.
- Zajmując się tym po pracy wyszło nie całe pięć miesięcy, był robiony bez żadnych rysunków pomocniczych czy tez zdjęć. Został zabezpieczony chemicznie lakierem bezbarwnym - mówi w rozmowie z nami Marcin.
O niezwykłym talencie i zainteresowaniach Marcina pisaliśmy wcześniej w artykułach Marcin tworzy niesamowite rzeczy ze złomu. Jego Transformers stał się atrakcją oraz Oryginalne stalowe serca ze złomu będzie można wylicytować podczas WOŚP w Chojnie.