Gdy decyduje jeden głos... najwięksi pechowcy i szczęśliwcy wyborów.


Za nami wybory samorządowe 2024. Wybraliśmy burmistrzów, wójtów oraz przedstawicieli do rad gminnych, miejskich, powiatowych i sejmików województwa. Niektórzy kandydaci mieli wyjątkowego pecha a inni szczęście i o ich wyborze zadecydował nawet jeden głos lub... losowanie. 


W gminie Chojna w wyborach do Rady Miejskiej w okręgu obejmującym sołectwa Krajnik Dolny i Grabowo Bartosz Michno wygrał jednym głosem z Anetą Parczewską (123 do 122). W okręgu obejmującym sołectwa Godków i Jelenin Paulna Bindas miała "tylko" pięć głosów więcej od Magdaleny Ziętkiewicz. 

W Cedyni Andrzej Szperka dwoma głosami wygrał z Jarosławem Edelmuller-em a Grażyna Mażol jednym głosem pokonała Piotra Krupińskiego. Sebastian Portkowski miał dwa głosy więcej od Lecha Kopieckiego a Patryk Bielak wygrał o trzy głosy z Łukaszem Zatorem. 

W Moryniu Urszula Stasiela wygrała z Władysławem Kornalewmiczem różnicą dwóch głosów, a w Widuchowej Monika Niedźwiecka wygrała różnicą trzech głosów z Agnieszką Konstanciak. W Gryfinie w wyborach do Rady Miejskiej Waldemar Szmaja miał jeden głos więcej od Łukasza Kamińskiego (oboje startowali z list PiS). 

W wyborach do Rady Powiatu obecny starosta Wojciech Konarski miał tylko dwa głosy więcej od drugiego na liście Jarosława Przygody. 

W Starym Czarnowie Krzysztof Popek miał tyle samo głosów Henryk Krawczyk - 59. W losowaniu więcej szczęścia miał ten drugi. 
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza