"Odra była jak umarła…" to najnowsza książka naszego redakcyjnego kolegi Andrzeja Krywalewicza, który spisał wspomnienia powojennych mieszkańców powiatu gryfińskiego.
Książka to spisane losy dwudziestu jeden bohaterów i ich bliskich, opowieści. Wysłuchał i przelał je na papier autor książki Andrzej Krywalewicz, regionalista i nasz redakcyjny kolega.
Opisy traumatycznych wojennych przeżyć i niedoli, z którymi musieli mierzyć się przez szereg lat zwykli ludzie. W książce czytelnicy znajdą także niepublikowany do tej pory, unikalny pamiętnik Wiktora Mielnika, żołnierza I Armii Wojska Polskiego, który brał czynny udział w powstaniu warszawskim w 1944 roku. Podczas walk na przyczółku czerniakowskim trafił do niewoli, a następnie do obozu jenieckiego w Niemczech, skąd w 1945 roku wyruszył do Polski. Na ślad rodziny napotyka na Górnym Śląsku. Dzięki cierpliwości, nadziei, szczęśliwemu zbiegowi okoliczności odnajduje najbliższych na Pomorzu Zachodnim, w Grzybnie koło Chojny.
- Dawno już żadna książka tak mocno mnie nie wciągnęła. Zastanawiałem się, co takiego jest w tomie wspomnień osób, urodzonych w latach 20 i 30 tych XX wieku. Odpowiedź pojawiła się krótko po tym, jak odłożyłem książkę na półkę. To ciekawość i świadomość, że gdy dobrnę do końca każdej opowieści, moja ciekawość zostanie w jakiś symboliczny sposób zaspokojona. Autor jest w tej książce praktycznie niewidoczny, niesłyszalny. Nie próbuje oceniać, wyjaśniać, interpretować. Książka została wzbogacona o wartościowe przypisy, indeks osobowy i geograficzny, spis ilustracji. Szczerze polecam.