Każdy, kto zna naszą mamę, wie, że to wspaniała i dobra osoba! Niedawno jej życie nieoczekiwanie się zmieniło. Nowotwór wdarł się do naszej codzienności nieproszony… Zrobimy wszystko, żeby mama wygrała walkę z tą podstępną chorobą! - Rodzina mieszkanki Morynia apelują o pomoc.
To zdarzyło się tak szybko… W październiku mama udała się na coroczną mammografię. Rutynowe badanie wykazało nieprawidłowości! Mama natychmiast rozpoczęła dalszą diagnostykę. Biopsja potwierdziła nasze największe obawy – nowotwór złośliwy piersi. Pierwsza chemioterapia już za mamą. Bardzo ciężko ją przeszła… Jest wyczerpana i słaba. Niedługo rozpoczyna kolejną chemię, w sumie przewidziano 16 cykli. Następnym etapem będzie operacja. Co później? O tym zdecyduje konsylium lekarskie.
Trudno nam uwierzyć, że to wszystko spotkało mamę. Jeszcze chwilę temu wiodła normalne życie, chodziła do pracy… Z dnia na dzień musiała z tego zrezygnować. Mama jest kucharką w przedszkolu. Ta praca to jej prawdziwe powołanie, uwielbia troszczyć się o dzieci. Wszyscy w pracy bardzo ją wspierają i czekają z utęsknieniem, aż do nich wróci.
I my pragniemy tego najbardziej na świecie – żeby mama mogła jak najszybciej odzyskać swoje dawne życie… Robimy wszystko, co w naszej mocy, jednak wydatki drastycznie rosną. Dojazdy do szpitala to każdorazowo 100 km w jedną stronę. Nutridrinki, które bardzo pomagają i dostarczają jej niezbędne składniki odżywcze to też spory koszt. A to dopiero początek…
Chcemy, zapewnić mamie najlepsze możliwe wsparcie w walce z chorobą. Nie tylko my, ale i wnuczki czekają, aż ich ukochana babcia będzie zdrowa i pełna sił. Dziękujemy za okazane serca, każda kwota to dla nas ogromna pomoc!
Tags:
Moryń