Służby zostały postawione na nogi w miejscowości Schwedt przy granicy. Uczniowie i nauczyciele zostali ewakuowali.
Do zdarzenia doszło we 12 grudnia po godzinnie 13:00, włączył się alarm pożarowy, który wywołał zamieszanie w szkole ogólnokształcącej Talsand w Schwedt. Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna.
- Po przybyciu pełnoetatowej straży pożarnej w Schwedt dochodzenie wykazało, że w budynku szkoły nie doszło do pożaru. Zamiast tego odkryto czujnik nacisku dłoni, który został celowo rozbity na drugim piętrze - informują niemieckie media.
Na miejscu nie udało się jeszcze ustalić, dlaczego alarm został celowo uruchomiony. Mało prawdopodobne jest także wcześniejsze zakończenie zajęć, wszak do zakończenia zajęć zostało już tylko 15 minut. Na szczęście obawy dotyczące pożaru nie potwierdziły się i wszyscy uczestnicy zdarzenia bez szwanku wrócili do budynku szkoły.
moz.de/foto/pixabay.com
