Dziergi kończy z rapem. "Czas na emeryturę".


Ariel Dziergas, były mieszkaniec Chojny, lokalny raper, kończy swoją przygodę z muzyką. Na naszych łamach pisaliśmy o jego singlach i płytach. 

Prezentujemy poniżej wpis, który pojawił się w mediach społecznościowych chojnianina. 

W życiu są takie momenty, że coś przemija, kończy się, wtedy pojawia się miejsce na nowe. Tak właśnie stało się z moją rapową przygodą. W zasadzie samoistnie to wygasało od bardzo długiego czasu, pewne rzeczy działy się podświadomie. Wydałem dwa albumy ostatni w 2016 roku. Następnie była około roczna przerwa, pojawił się jakiś singiel. Kolejny rok/półtora przerwy i wtedy wróciłem już w innej odsłonie. Nie personalnej, a bardziej motywującej. Nagrałem wtedy kilka utworów w pięć miesięcy (okres pandemii). W tamtym czasie mój fanpage ewaluował razem ze mną z DZIERGI na DZIERGI - Ariel Dziergas - Terapeuta, Pedagog. Od tamtego czasu do dziś nic nie nagrałem i minęło dwa i pół roku. Wraz z kolejnymi zmianami w moim życiu prywatnym i zawodowym nazwa fanpage uległa kolejnej zmianie. Pozostało tylko imię i nazwisko. Uznałem, że ta część mojego życia zasługuje na oficjalne pożegnanie i podsumowanie. Tak samo zasługuje na to każdy kto był ze mną, kto jest na tym fanpagu od samego początku od rapu. Z drugiej strony dziękuje za wyrozumiałość dla wszystkich, bo strona muzyczna powoli stawała się moja zawodową działalnością i nikt tego nie komentował negatywnie, wręcz przeciwnie. Dziękuje.

Przygoda muzyczna dała mi bardzo dużo. Poznałem wiele fantastycznych ludzi, pełnych pasji do tego co wykonuje. Jeśli coś się robi i chce się to robić lepiej to człowiek się rozwija, rośnie. Rap dał mi wiele pewności siebie, odkrył we mnie mnóstwo nieznanych mi talentów i cech. Pokazał jak wiele można zrobić samemu od zera jeśli jest się zdeterminowanym. Tak właśnie było ze mną. Gdy nagle postanowiłem sobie, że chcę nagrywać rap wiele osób było zdziwionych i nie dowierzało. Bo jak to tak nagle sobie postanowiłeś i co ? Żyjemy często w schematach i przekonaniach, że nagle nie możemy nic zmienić w swoim życiu bo nie robimy tego od zawsze. Zawsze można coś zmienić, zacząć od nowa. Nigdy do końca nie wiemy jakie zasoby są w nas i jakie mamy talenty i zdolności. Życie to zmiany i to jest jedyny pewnik, a zmiana może być też pozytywna. A ja każdego dnia tygodniami i miesiącami ćwiczyłem, pisałem, ćwiczyłem i pisałem, aż w pewnym momencie zaskoczyło. I tak oto wydałem dwa albumy, które pojawiały się na różnych cenionych portalach hiphopowych, a także moja pierwsza płyta przez chwilę leżała na półeczce w szczecińskim Media Markt obok Cleo.

Oczywiście trudne byłoby to do osiągnięcie gdyby nie wsparcie i pomoc bliskich osób. Dziękuje wszystkim, którzy byli ze mną na każdym etapie, niezależnie kiedy i jak jest dziś. Wymienić mógłbym tutaj setki osób, ale szczególnie podziękuje trzem. Po pierwsze Maciej, który zawsze we mnie wierzył, zobaczył to coś. Zawsze cierpliwie tłumaczył i poświęcał godziny swojego czasu żeby mnie nagrywać i słuchać tego czego się zwłaszcza na początku słuchać nie dało. Dziękuje mojej mamie, która zawsze mnie wspierała i do dziś jest najwierniejszą fanką w mediach społecznościowych. I na koniec mojej Kasi, przy której dojrzewałem, uczyłem się podejmować ważne decyzje. Która zawsze mnie wspierała i wspiera do dziś.

Dlaczego taka decyzja ?

Od lat nawet nie słucham rapu, nie tworzę, nie interesuję się wydarzeniami w tym świecie. To jak z etapem rozwoju, którym niewątpliwie dla mnie był rap. Coś cię interesuję, pochłania daje ci radość i satysfakcję. Gdy już się tym nasycisz, coś się zmienia w życiu, priorytetach i to naturalnie przemija. Bez żalu, ale z ogromnym sentymentem.

Także oficjalnie raper DZIERGI idzie na rap emeryturę. Ten etap życia jako DZIERGI uważam za zamknięty. Dojrzałem, zmieniłem się i pora iść dalej, a moja droga jest inna.

Do zobaczenia w innych przestrzeniach
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza