Twórca "Włóczykija" odchodzi z projektu. "Gryfino to kulturalny skansen"

Twórca największego w Polsce Festiwalu Miejsc i Podróży "Włóczykij" odchodzi z projektu po 17. latach. Jego decyzja jest związana między innymi z polityką, nie tylko lokalnych, władz. 

W 2024 roku powinna się odbyć 18. edycja festiwalu, który rozsławił Gryfino. Przemek Lewandowski zamieścił w sowich mediach społecznościowych obszerny wpis tłumaczący jego decyzję, publikujemy go w całości poniżej: 

To nie jest łatwe pożegnanie. Po 17 latach schodzę z pokładu zwanego Włóczykij w Gryfinie. Decyzja podyktowana jest przede wszystkim dużą ilością nowych wyzwań, ale i zapewne sporym dodatkiem jest rozczarowanie do jakiego poziomu i roli sprowadzona została kultura w Gryfinie. Wiele lat temu było to miasto, gdzie działały liczne teatry, skupiające ogromne ilości pasjonatów. Odbywały się wyjątkowe festiwale, koncerty, spotkania z twórcami, rozwijała się współpraca międzynarodowa, a przede wszystkim żywe było marzenie o nowym domu kultury. Sam Włóczykij trwał 11 dni.

Dzisiaj to miejsce to kulturalny skansen, a główną aktywnością burmistrza odpowiedzialnego za kulturę, członka Suwerennej Polski, od kilku miesięcy jest promocja Dariusza Mateckiego na posła. Wczoraj ów kandydat podwiesił listę aktorów występujących w filmie Agnieszki Holland „Zielona granica” i zestawił je z nazwiskami hitlerowskich kolaborantów, którzy zostali zlikwidowani przez polskich żołnierzy. Zasugerował tym samym mordowanie ludzi. Od takich akcji zaczynały się czystki w Ruandzie oraz w krajach byłej Jugosławii. Taki to właśnie mamy klimat.

Festiwal mam nadzieję przetrwa (takie są zapewnienia ze strony dyrekcji GDKu). Ja nie chcę mieć z Gryfinem wiele do czynienia dopóki się nie zmieni sposób myślenia o kulturze. Trudu organizacji imprezy w 2024 podejmie się za mnie Mateusz Woźniakowski – wspaniały i empatyczny człowiek (byliśmy razem na granicy polsko-ukraińskiej podczas „kryzysu uchodźczego”). Dawał z siebie wszystko. Na Włóczykiju od lat społecznie zajmuje się dokumentacją imprezy. Był zawsze blisko.

Ja w terminie 23 kwietnia – 1 maja 2024 ruszam z nowym dużym przedsięwzięciem, które ma wypełnić moją pustkę po Włóczykiju i budować świat w miejscu, które jest otwarte na rozwój. W radzie programowej znajdować się będzie wiele osób, którzy współtworzyli atmosferę gryfińskiego festiwalu. Odbywać się będzie w m.in. w Ińsku, Brzeźnicy oraz Jankowie czyli w samym sercu Pomorza Zachodniego. Programowo będzie sporym eksperymentem społeczno-artystycznym.

Dziękuję wszystkim osobom, którzy przez lata przyczyniali się do pisania kart gryfińskiego festiwalu. Stworzyliśmy piękną odpowiedzialną społeczność, otwartą na świat, pełną empatii. To jest wartość, która nie przeminie.
Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza