Spłoszony kot uciekł na wysokie drzewo i nie mógł zejść. Zwierzę koczowało przez ponad dobę. Na pomoc ruszyli strażacy.
- Brawo dla Straży Pożarnej, Straży Miejskiej oraz Burmistrza Dębna za szybką interwencję. Kotek wspiął się na brzozę i od wczoraj żałośnie miauczał. Sąsiedzi nie pozostali obojętni na cierpienie zwierzęcia. Serdecznie wszystkim dziękuję w imieniu kota - napisała na Facebooku Pani Milena, która nagrała całą akcję.
Przy pomocy podnośnika i dwóch strażaków kot został sprowadzony na ziemię.