- Chciałem rozwiać wszelkie obawy, nie ma dzisiaj zagrożenia dla dostaw energii czy ciepła - zapewnia prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski i zapowiada, że do końca września państwowa spółka sprowadzi dwa miliony ton węgla do kraju.
- Następnie każdego miesiąca będziemy sprowadzać kolejne 1,1 mln ton - zapowiada prezes PGE Wojciech Dąbrowski. I dodaje, że importowany węgiel można będzie kupić w cenie około 2580 zł brutto za tonę.
Łącznie PGE chce sprowadzić do Polski 10 milionów ton surowca, z tego 3 mln ton trafią do odbiorców indywidualnych. Większość potrzeb elektrowni i elektrociepłowni pokryć ma jednak krajowe wydobycie.
Do gospodarstw domowych trafi ponad 3 miliony ton sprowadzonego węgla tzw. grubszych sortymentów. Reszta ok. 7 mln ton miałów - trafi do elektrowni i elektrociepłowni zarówno z Grupy PGE, jak i innych polskich firm.
Węgiel pochodzi m.in. z Kolumbii, Australii o różnych parametrach i właściwościach. Najlepsze parametry do spalania w piecach klientów indywidualnych ma węgiel kolumbijski.