11 marca poszłam z Joasią do lekarza rodzinnego. Zaniepokoił mnie silny ból prawej nóżki połączony z wysoką gorączką. Była osłabiona, nie miała apetytu, prawie na całym jej ciele pojawiały się siniaki. Od razu dostałyśmy skierowanie do szpitala. Myślałam, że to chwilowa choroba, jakieś zapalenia, z którego Asia szybko wyjdzie. Badanie USG nóżki od razu pokazało, że dzieje się coś o wiele gorszego. Córka miała powiększone węzły chłonne, śledzionę i wątrobę. Lekarze szybko potwierdzili diagnozę. Nowotwór — ostra białaczka limfoblastyczna. Świat legł nam w gruzach.
Asia bardzo często łapie infekcje i wdają się jej zakażenia, co jeszcze bardziej ją osłabia. Druga dawka chemii musi zaczekać!
Tags:
Myślibórz