Od dwóch tygodni za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Rosja zaatakowała Ukrainę. Do kraju przybyło ponad milion uchodźców, którzy również pojawią się również w naszym regonie. Polacy wyrażają solidarność z Ukrainą i pomagają uciekającym przed wojną.
Lokalni mieszkańcy na wiele sposobów chcą wyrazić swoją solidarność dla narodu ukraińskiego. Na budynku przedszkola miejskiego w Trzcińsku Zdrój powstał napis "Sława Ukrainie". "Slava Ukrainie" oznacza "Chwała Ukrainie". Akcja spotkała się z niezadowoleniem niektórych mieszkańców.
- Sława Ukrainie? To jest żart?! Tak wygląda przedszkole w mojej gminie! Czy placówka oświatowa finansowana przez Ministerstwo Edukacji, a więc z pieniędzy podatników, jest odpowiednim miejscem do propagowania haseł utożsamianych z ukraińską, nacjonalistyczną organizacją UPA? Organizacja ta jest współodpowiedzialna za rzeź wołyńską, za czystkę etniczną w Małopolsce Wschodniej, za bestialski mord 50-60 tys. Polaków na kresach wschodnich. Od razu zaznaczę, że nie mam nic przeciwko pomaganiu potrzebującym pomocy ludziom, którzy uciekają przed śmiercią, bo nie mają innego wyjścia. Popieram tego typu działania. To bardzo dobrze świadczy o nas, jako Polakach, że w trudnych chwilach potrafimy się odpowiednio zachować. Aczkolwiek propagowanie haseł tego typu przez ludzi uważających się za Polaków jest szczytem hipokryzji, brakiem szacunku wobec naszych rodaków, niekiedy i przodków - pisze Ludwik Romańczuk z Klubu Konfederacji.
Klub Konfederacji Chojna nie pochwala tego typu działań - Uważamy, że pomoc ukraińskim uchodźcom jest w obecnej sytuacji jak najbardziej potrzebna, ale propagowanie haseł probanderowskich nie jest i nigdy nie było stosowne. Nie możemy zapominać o kresowiakach, którzy byli zmuszeni opuścić swoje domostwa. Są to ludzie w podeszłym wieku i szacunek powinien być im okazywany przez każdego Polaka.
W zamyśle nikt nie chciał propagować "upowskich" haseł, a chodziło o chwałę żołnierzy, którzy walczą za swój kraj. Pomimo tego napis został już zdjęty z okien.