Agrounia została zarejestrowana jako partia polityczna. Największa rolnicza organizacja w kraju do tej pory była kojarzona głównie ze strajkami rolników i walką o polską wieś i żywność.
Lider organizacji, Michał Kołodziejczak, już od dawna zapowiadał taki ruch. W lutym na spotkaniu z rolnikami w Boleszkowicach (powiat myśliborski) mówił, że tacy ludzie jak tutaj, którzy przyszli na spotkanie, muszą mieć swoją reprezentację w sejmie.
Wniosek o rejestrację partii został złożony już w ubiegłym roku. W grudniu zorganizowano konferencję programową. Wśród postulatów znalazły się: rozdrobnienie dostawców strategicznych, godne warunki pracy dla pracowników, znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia, wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa. AgroUnia proponuje również, aby w sklepach było 70 proc. polskich produktów i żeby podawać - oprócz ceny - także informację, ile pieniędzy dostanie rolnik.
