Jeden z naszych czytelników napisał list w którym pyta gdzie są lokalni samorządowcy - radni, wójtowie i burmistrzowie? Wszyscy w ostatnim czasie otrzymali podwyżki, niektórzy zarabiają nawet 100% więcej. Znacznie wzrosły również diety radnych. Treść listu publikujemy poniżej.
Droga Redakcjo
z żalem, zdenerwowaniem i dużą złością czytam informacje o braku lekarzy w Chojnie na dyżurach nocnych.
Nie rozumiem gdzie są radni, wójtowie i burmistrzowie oraz starosta, którzy kilka tygodni temu przyjmowali podwyżki wynoszące nawet po kilka tysięcy złotych za miesiąc. Dziś prezes szpitala w Gryfinie twierdzi, że się nie da. To duża ujma na honorze dla starosty, który głosy zbiera właśnie w Chojnie. Jak można mieć tak nieudolnego prezesa szpitala, który ma dbać o zdrowie mieszkańców Powiatu. Jak na to może pozwolić Pani burmistrz Chojny oraz okoliczni burmistrzowie? Przecież przed wyborami mówili, że wszystko dla nas... I jak zawsze nic. No może przesadzam bo szkoła w Chojnie kształci fajnych młodych ludzi. A może wybraliśmy nieudolnych ludzi do władzy?
A może to problem lekarzy, których za darmo kształcimy w Polsce, a później nie mamy na nich wpływu? Bo oni według informacji z miasta chcą zarabiać od 90 zł do 150 zł za godzinę dyżuru w Chojnie. O co chodzi? A gdzie są lekarze POZ, którzy mogliby zamiennie pełnić dyżury?
Wyrazy uznania dla Czesława Hoca za próbę rozwiązania problemu, któremu bliska jest Chojna.
Gdzie w tym wszystkim jest PO, SLD, PiS i kto tam jeszcze? Przyjadą przed wyborami?
