Nawet 189 drzew może pójść pod topór w związku z planowanym remontem drogi wojewódzkiej nr 125 w okolicach miejscowości Bielin (gmina Moryń). Przeciwko takim działaniom protestuje grupa lokalnych mieszkańców.
- W naszej gminie idzie pod topór cała poniemiecka aleja lipowa we wsi Bielin. W sumie oznaczono do wycinki 189 wiekowych, zdrowych drzew, w większości miododajne lipy. Aleja lipowa jest zapisana w gminnej ewidencji zabytków - napisała Magdalena Bienik na grupie Mohrin - Moryń. Ocalić od zapomnienia.
Usunięcie takiej ilości drzew będzie miało również wpływ na ekosystem. Drzewa przy drodze dają cień obniżając temperaturę, co nie tylko pomaga utrzymać w dobrym stanie asfalt, ale wpływa też na oszczędność energii w klimatyzowanych samochodach., obniżają temperaturę a zimą tworzą ścianę przeciwśnieżną. Zaniepokojeni są również pszczelarze, bo większość drzew przeznaczonych do wycinki do miododajne lipy.
- Wspomniana aleja lip jest ewenementem na skalę województwa i rozciąga się od Wierzchasu, następnie prowadzi przez Bielin i dalej aż do Morynia, cały odcinek ma około 8 kilometrów. (...) Dlaczego ta aleja lip to ewenement? Proszę wskazać drugie takie miejsce w naszym województwie gdzie szpaler takich drzew posadzony byłby na tak wielkim odcinku - mówi nam Pan Tomasz, mieszkaniec gminy Moryń.
W przyszłym tygodniu planowane jest spotkanie przedstawicieli Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich z mieszkańcami. Do tematu jeszcze wrócimy.
fot. Magdalena Bienik / fb