Po wielu latach do niewielkiej wsi w gminie Chojna powróciła piłkarska drużyna. Kłos Kamienny Jaz może "come back" zaliczyć do udanych, po rundzie jesiennej zajmuje 1. miejsce w tabeli B-klasy grupy 5.
W sezonie 2021/2022 klub zgłosił do rozgrywek 28 zawodników. Jesienią drużyna odniosła tylko jedną porażkę, pięć razy wygrała i odnotowała cztery remisy. Rozmawiamy z Łukaszem Kargolem, który jest trenerem Kłosa.
Drużyna z gminny Chojny po kilku dobrych latach przerwy powróciła na piłkarską mapę regionu. Jak narodził się pomyśl powrotu?
Tak dokładnie, Kłos wrócił bo długim czasie do rozgrywek ligowych, prawdopodobnie po 14 latach. Pomysł narodził się od mojego taty, postanowili zrobić zebranie w tamtejszej świetlicy na które przybyli zainteresowani reaktywacją Kłosa. Porozmawiali z młodzieżą czy wyrażają chęci na uprawianie tego pięknego sportu jakim jest piłka nożna i następnie wybrali zarząd i reszta się tak jakoś potoczyła. Ja akurat byłem po kursie trenerskim i postanowiłem się spotkać z zarządem i zainteresowanymi chłopakami ustaliliśmy zasady i co potrzebujemy żeby to zaczęło funkcjonować i żeby się kręciło i jesteśmy.
Za nami koniec piłkarskiej jesienni. Trzeba przyznać, że gra jest bardzo wyrównana, widać to po tabeli. Czy wiosną może być trudniej?
Tak, jesteśmy po rundzie jesiennej, zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli. Ciężko powiedzieć jaka będzie runda wiosenna. Tabela jest wyrównana bo są w naszej grupie są zespoły takie jak Klon Krzymów, który ma fajne warunki żeby spokojnie się bawić w następnej klasie rozgrywkowej, maja tez fajnych zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Morzycko Moryn które pod wodza trenera Michała robią fajne postępy i myślę ze ta praca na pewno zaprocentuje w niedalekim czasie.
Na czym będziesz się szczególnie skupiał podczas zimowego okresu przygotowawczego?
Zimowy okres przygotowawczy chce przepracować z moja drużyna nie tylko ciężko. W takich ligach jest potrzebna atmosfera, oczywiście ilu zawodników tyle charakterów ale będę się starał żeby ten okres nie był nudny, ale mega aktywny. Mam jakieś pomysły, które będę chciał wprowadzić do drużyny i mam nadzieje ze wzbudzi w nich to zainteresowanie i będą się pojawiali na treningach z wielka chęcią. W sumie jestem mega pozytywnie zaskoczony frekwencją na treningach i zaangażowaniem chłopaków. Założyliśmy sobie cel i cieszę się ze nie tylko ja chce go osiągnąć, tego tylko cały zespół. Oczywiście mówię tu o awansie do którego pierwszy krok już postawiliśmy.
Przez lata grałeś w niemieckim Schwedt, czy z tej przygody bierzesz wskazówki jako trener?
Gram dalej w Schwedt, od 10 lat. Naprawdę się tam dobrze czuję, gramy na fajnych boiskach co w swoim wieku sobie już bardzo cenie. Czy biorę jakieś wskazówki? Pewnie jakieś wnioski wyciągam z niemieckiego systemu gry. Niemiecka piłka nożna rożni się od tej naszej polskiej.
Czy klub planuje pozyskanie nowych zawodników? Jakieś znane lokalne nazwiska?
Tak, dołączy do nas dwóch zawodników, Marcin Gwara i Kacper Natkański. Konkurencja w drużynie jest mega potrzebna a Ci dwaj już z nami na początku grali sparingi, trenowali, ale na pierwsza rundę postanowili pozostać w obecnych klubach. Mój zespól naprawdę jest solidny, każdy z zawodników coś wnosi do zespołu i jestem z nich mega zadowolony. Nie oddałbym nikogo z nich, bo każdego z nich potrzebuje i mam nadzieje ze wszyscy zostaną w klubie.
Które drużyny będą najmocniej liczyły się w walce o awans?
My a reszta niech nam przeszkadza.
Grałeś na przestrzeni lat w kilku klubach. Jak w tym czasie zmieniła się piłkarska szatnia jako grupa ludzi?
Piłka nożna jak i szatnia zmieniła się bardzo. Teraz młodzież ma dużo lepsze warunki do uprawiania tej dyscypliny
ale jest problem z młodzieżą. Wcześniej było odwrotnie. Nie twierdze, że młodzież
jest zła tylko po prostu jest teraz dużo
wszystkiego i ich zainteresowania do sportu trochę zmalały. Mam nadzieje, że
niedługo się to zmieni ponieważ PZPN też zrobił krok do tego żeby dzieci
młodzież wróciła na boiska. Jest dużo młodych trenerów, którzy chcą zarażać swoja
pasja do piłki, jest naprawdę mnóstwo ćwiczeń i akcesoriów do urozmaicenia
treningu i myślę, że to się może podobać dzieciom i młodzieży.