Czy firma z Dębna oszukuje ludzi, których wysyła do pracy w Niemczech? Pod siedzibą firmy po raz kolejny pojawili się dziennikarze programu Interwencja emitowanego w Telewizji Polsat.
We wrześniu w artykule Obywatel Ukrainy protestuje pod agencją pracy - "Oddajcie moje pieniądze" opisaliśmy sytuację pana Wołodymira ze Lwowa, który protestował pod siedzibą firmy w Dębnie. Sprawą zajęli się dziennikarze programu Interwencja.
Ukrainiec, który przez kilka dni protestował przed prywatną agencją pracy otrzymał zaległe wynagrodzenie. Ale po tym reportażu do redakcji Interwencji zgłosiły się kolejne poszkodowane osoby.
- To jest notoryczne, a wręcz bym zaryzykował stwierdzenie, że to model biznesowy tej firmy. W tej chwili mam wiedzę o szesnastu osobach w takiej sytuacji. Te osoby jeżdżąc na kilka miesięcy i nie dostają wynagrodzenia za miesiąc lub dwa – twierdzi Ignacy Jóźwiak z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza.
Poszkodowanych jest co najmniej 16 osób. Najnowszy reportaż, który został wyemitowany w telewizji Polsat, można zobaczyć na stronie programu [kliknij].
fot. Interwencja / Polsat