Ponad 100 interwencji w regionie odnotowała straż pożarna. Najczęściej wyjeżdżano do powalonych drzew i połamanych gałęzi, które blokowały drogi.
W Gryfinie drzewo spadło na jadący samochód, kierowca został ranny. Do podobnej sytuacji doszło również w Mieszkowicach. Na sali gimnastycznej szkoły w Stołecznej zerwało dach. Pisaliśmy o tym w artykule Zerwało dach na budynku szkoły.
W Dębnie połamane gałęzie spadły na przystanek autobusowy.
- Rok czasu prosimy burmistrza miasta i gminy Dębna o przycięte drzew koło przystanku autobusowego i placu zabaw i to są tego skutki. O mały włos nie doszło do tragedii - napisał do nas Pan Marcin.
Od wczoraj dzwonią również do nas mieszkańcy osady Bara niedaleko Chojny, gdzie drzewa nie tylko zablokowały drogę, ale zwisające konary stwarzają poważne niebezpieczeństwo.