Już niedługo przestrzeń kosmiczna nie będzie miejscem jedynie dla wybranych przez NASA czy inne agencje wysyłające ludzi poza ziemię. Będzie to miejsce dla ludzi kasiastych, których stać będzie wyłożyć kilkaset tysięcy „bucksów”, by móc strzelić sobie fotkę z kosmosem w tle (swoją drogą ciekawe, który influencer dokona tego pierwszy…).
Ze wszystkich trzech spółek, o których tutaj będzie mowa, Virgin Galactic, Blue Origin oraz SpaceX, na amerykańskiej giełdzie dostępne są tylko akcje Virgin Galactic. Każdy posiadający konto maklerskie z możliwościami inwestycyjnymi za oceanem (kliknij, by uzyskać więcej informacji), może dokonać zakupu jej akcji.
Richard Branson i Virgin Galactic
Richard Branson stawia na masową turystykę kosmiczną. Jego spółka Vigin Galactic dostała już od Federal Aviation Administration pozwolenie na wykonywanie lotów pasażerskich w kosmos, a na 90-minutowy lot za 250 tysięcy dolarów ma już ponad 600 chętnych. Turyści za pomocą dwukadłubowego odrzutowca WhiteKnightTwo, mają być wyniesieni na wysokość 300 000 stóp, gdzie będą mogli przebywać część czasu w stanie nieważkości, jednocześnie spoglądając na ziemie.
Pierwszy lot w kosmos Richard Branson odbył 11 lipca wraz z kilkuosobową załogą. Pojazd wyniósł ich na granicę kosmosu i atmosfery ziemskiej, gdzie przebywali około 4 minut.
Spółka Virgin Galactic jak do tej pory nie wykazała jeszcze przychodów, ale te na pewno pojawią się wraz z pierwszymi lotami.
Jeff Bezos i Blue Origin
Na pierwszy lot od spółki Blue Origin wybrał się sam Jeff Bezos wraz z bratem i dwójką turystó. Rakieta z kapsułą załogową wybrała się na granicę pomiędzy atmosferą ziemską a przestrzenią kosmiczną, gdzie wymienione osoby spędziły kilka minut w stanie nieważkości, po czym nastąpił powrót na ziemię. To na razie tyle. Docelowo Blue Origin ma zarabiać głównie na turystyce kosmicznej, ale szczegółów na ten temat wiele nie ma.
Wiadomo natomiast, że Bezos zainwestował już miliardy w spółkę Blue Origin, a swoje trzy grosze dołożyła też NASA, z którą firma współpracuje. Dofinansowania 3,7 i 22 mln USD są jednak niczym przy kontrakcie na 579 mln USD w ramach programu NASA Human Landing System.
ElonMusk i SpaceX
Elona Muska chyba przedstawiać nie trzeba, zwłaszcza inwestorom, którzy bardzo dobrze kojarzą jego firmę Tesla. Tym razem jednak głównym zainteresowanym jest twór o nazwie SpaceX. Spółka, która ma organizować loty turystyczne na księżyc, a już teraz sprzedaje loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (za jedyne 55 mln "zielonych") i współpracuje z NASA odnośnie transportu dostaw na tę stację. Obecnie spółka zajmuje się również wysyłaniem na orbitę prywatnych satelitów o różnorodnym przeznaczeniu. Co ciekawe, spółka już przynosi ogromne przychody, ale jej właściciel konsekwentnie odmawia (póki co) wejścia SpaceX na giełdę. Gdy jednak zmieni zdanie, może być pewien ogromnego zainteresowania inwestorów z całego świata.