Nie było symbolicznego przecięcia wstęgi, ale była wspaniała zabawa, piękna pogoda i atrakcje dla miłośników aktywnego wypoczynku.
Na trasie prowadzącej do polsko-niemieckiej granicy w sobotę od rana było wyjątkowo kolorowo: błękitne, zielone, żółte, czerwone kolarskie trykoty, wszystkie rodzaje rowerów (od profesjonalnych szosówek po elektryki, a nawet cargo), grupki polskich i niemieckich turystów, wycieczki zorganizowane przez lokalne stowarzyszenia cyklistów.
Rekordziści jechali do Siekierek nawet ponad sto kilometrów. Dotarli umorusani, głodni, ale uśmiechnięci. Przy moście spotkać można było mieszkańców Cedyni, Morynia, Mieszkowic i innych okolicznych miejscowości. Po krótkiej przejażdżce delektowali się pięknymi widokami, robili zdjęcia.
Przed południem dotarł stuosobowy peleton - pasażerowie rowerowego pociągu ze Szczecina. Po wysiadce w Godkowie mieli do pokonania 21 km. Z przystankiem w Klępiczu, gdzie znajduje się kultowe już miejsce odpoczynku rowerzystów. Mieszkająca na nieczynnej stacji kolejowej pani Jolanta Kurpiel częstuje podróżnych ciastem, herbatą, kawą. Marszałek Olgierd Geblewicz chciał osobiście podziękować gospodyni. Wszystkich uczestników wycieczki zachwyciła jej gościnność i życzliwość. W dalszą drogę ruszyli w jeszcze lepszych humorach.
Platforma widokowa i bezpieczna chropowata kładka
Historia tej przeprawy przez Odrę sięga 1892 roku. Zniszczona pod koniec drugiej wojny światowej została odbudowana w latach 50. XX wieku. Wyłączona z ruchu cywilnego. Od lat 90. popadała w ruinę. Gruntowny remont i dostosowanie do nowych funkcji sfinansowany został w 85 proc. z programu Interreg Va Meklemburgia-Pomorze Przednie/ Brandenburgia /Polska 2014 – 2020, a także środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego oraz Gminy Cedynia. Wartość prac po polskiej stronie: 11 mln 791 tys. zł brutto
Niektórzy zjechali do nadodrzańskiej miejscowości już o poranku. Inni kończyli tam wielogodzinny rajd. Największą grupę „przyprowadził” marszałek województwa. – Bardzo się cieszę, że mogłem przyjechać tutaj rowerem z kolorowym tłumem miłośników dwóch kółek na Pomorzu Zachodnim – mówił przy moście w Siekierkach Olgierd Geblewicz.