Paweł Mucha w Radiu Zet o pracy jako doradca w Narodowym Banku Polskim [video]

Pochodzący z Gryfina polityk i były wiceszef Kancelarii Prezydenta RP - Paweł Mucha w poniedziałek 11 stycznia był gościem Beaty Lubeckiej w Radio Zet. 

Już na początku rozmowy redaktor Lubecka zapytała o powody pożegnania się Muchy z pracą w Kancelarii Prezydenta?

- Takie były moje ustalenia z Panem Prezydentem. Chciałem podejmować też nowe wyzwania zawodowe. Ogromnym zaszczytem i przyjemnością jest to, że mogę Panu Prezydentowi doradzać (Mucha został ponownie społecznym doradcą Prezydenta - red.) - odpowiedział Mucha. 

Adwokat z Gryfina od stycznia jest doradcą w Narodowym Banku Polskim. Pisaliśmy o tym w artykule Gryfinianin Paweł Mucha przestał pracować w Kancelarii Prezydenta.

Pytany o to, kto zaproponował mu stanowisko w NBP, Paweł Mucha nie chcę zdradzić i odsyła do Narodowego Banku Polskiego. Gość Radia ZET zaznacza, że ma doświadczenie i kompetencje do pełnienia nowej funkcji. W nowej pracy ma doradzać prezesowi NBP w kwestiach prawnych i legislacyjnych. 

- Mam pełne przekonanie, że moje doświadczenie na stanowisku zastępcy szefa Kancelarii Prezydenta może być przydatne, może być użytecznie wykorzystane dla dobra instytucji – komentuje. Mucha zapowiada też, że dalej będzie doradzał Andrzejowi Dudzie w kwestiach dotyczących polityki czy prawa.

Praca jako doradcy prezesa NBP wiąże się ze znacznie większym wynagrodzeniem. Mucha nie ujawnił ile będzie zarabiać, ale według danych NBP doradcy prezesa mogą liczyć na kwoty rzędu od 20 do nawet 38 tysięcy złotych brutto.

- Będę zarabiał więcej, to prawda, ale najwięcej w historii zarabiałem w 2016 roku, wykonując zawód adwokata – mówi Paweł Mucha. Zaznacza, że jako minister w Kancelarii Prezydenta też zarabiał „godnie” – 8 tys. złotych netto. 


Fot/źródło: Radio Zet

Redakcja

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza