We wtorkowy wieczór w centrum Chojny płonęły setki zniczy na znak protestu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Kilka godzin później po wieczornej manifestacji nie było już śladu.
Protestujący zwołali się przez portale społecznościowe pod budynkiem Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Chojnie. Właśnie tam mieści się biuro poselskie posła PiS. Nikt jednak nie mógł wejść pod sam budynek, od godziny 15:00 bramy zostały wyjątkowo zamknięte.
W Chojnie protestowało około 500 osób, znicze złożono przy ogrodzeniu, następnie setki osób ruszyły ulicami miasta. W środę po demonstracji nie było ani śladu. Wszystkie znicze, transparenty i hasła zostały usunięte i posprzątane.
Czytaj również:
To nie koniec protestów. Zapowiadają kolejne spacery w obronie praw kobiet w Chojnie
Anty-rządowy protest w Chojnie
Kto stoi za organizacją protestów i spacerów w Chojnie?