Dziecko żyje z jedną komorą serca. Jest już po dwóch operacjach ratujące życie. Potrzebuje brać leki bez których nie mógłby funkcjonować, musi również uczęszczać na rehabilitację, często korzystać z lekarzy specjalistów. Leczenie generuje ogromne koszty.
Jednak dawaliśmy radę, narzeczony pracował i na wszystko nam starczyło, aż tu wielki szok niedowierzanie. Mój stan z dnia na dzień się pogorszył, wizyty u lekarzy prywatnie i na NFZ diagnoza na początku Zespół Jelita Drażliwego, stan się nie poprawiał wręcz było jeszcze gorzej, druga diagnoza postawiona przepuklina, ok jakoś to przyjęliśmy. W pewnym momencie brzuch urósł do rozmiaru ciąży, szybko USG brzucha, diagnoza? Torbiel na jajniku o wymiarach 6cm x 8cm. Szybko skierowanie do szpitala A tam? Nowotwór, wycinamy całą macice. Świat się zawalił, nowotwór? Ja w wieku 26 lat mam raka? Już nie będę mogła mieć dzieci? Musieliśmy się oswoić z tą diagnoza. Przyszedł dzień operacji, strach ogromny lecz szłam z myślą ze się obudzę i będzie teraz tylko lepiej.
Niestety zdrowie Pani Aliny wciąż się pogarszało...
Lekarz po operacji przyszedł i powiedział, że wycieli tylko jajnik, macica została na miejscu, to nie wszystko ma Pani guza na żołądku, pobraliśmy próbki do badań. Teraz wiem skąd były częste wymioty. Później przyszła pielęgniarka i mówi że będzie stawać z łóżka, byłam zadowolona, więc z pomocą pielęgniarki wstaje A tu co? Krew leci jak szalona z drenu, szybko lekarza wezwała, litr krwi stracony i znowu na blok bo się okazało że dostałam krwotoku wewnętrznego. Po szczegółowych badań zapadła ostateczna diagnoza, guz na żołądku jest nowotworem złośliwym A na jajnik był przerzut. Świat się nam zawalił. Ciężko jest cieszyć się życiem gdy masz świadomość że coś złego w Tobie mieszka.. Narzeczony musiał zrezygnować z pracy bo ktoś musi się zajmować rocznym dzieckiem i oczywiście mną, jestem zmęczona tym wszystkim, ból kręgosłupa straszny, jestem na silnych lekach przeciwbólowych. Niedługo zaczynam chemioterapie gdzie dojdą kolejne koszty.
Młoda mama waży obecnie 46 kilogramów i walczy o życie. Na stronie zrzutka.pl trwa zbiórka na leczenie. Dotychczas wpłacono ponad 35 tysięcy złotych. Akcję można wesprzeć na stronie www.rzutka.pl/8tmnp8
Tags:
Banie