Pomysłowość oszustów nie zna granic. Podszywają się oni pod członka rodziny, pracownika administracji, czy też policjanta. Aktualnie oszuści wpadli na nowy pomysł i wykorzystują panującą sytuację związaną z pandemią koronawirusa.
Najczęściej ofiarami padają starsze osoby posiadające telefon stacjonarny. Do seniora niespodziewanie dzwoni osoba, która oświadcza, że jej córka, syn, czy też wnuk znajduje się w szpitalu z powodu zakażenia koronawirusem. W dalszej części rozmowy osoba ta przekazuje informacje o ciężkim stanie zdrowia zakażonego.
Podkreśla również, że lekarze mogą podać zastrzyk z lekiem, który kosztuje np. 6 tyś złotych. Następnie w rozmowie oszust dodatkowo informuje, że dalsze leczenie może wyniesie nawet kilkanaście tysięcy złotych oraz, że będzie trzeba pokryć te koszty.
Senior, czy też seniorka otrzymuje również informacje, że część pieniędzy zdobędzie inny członek rodziny lub partner/partnerka chorego. Często zdarza się, że w słuchawce słychać głos osoby, podającej się za osobę bliską, która błaga o pomoc ponieważ umiera.
Oszuści w dalszej kolejności działają już w "tradycyjny" sposób. Informują, że trzeba uzbierać daną kwotę, włożyć do koperty i czekać, aż ktoś przyjdzie po pieniądze. W niektórych przypadkach oszuści wyczujwając, że osoba starsza naprawde przejęła się całą sytuacją, potrafią również prosić o biżuterię, która to będzie zadatkiem na poczet leczenia bliskiej osoby.
Oszuści podczas rozmowy zaznaczają by z nikim innym nie rozmawiać przez telefon, ponieważ będą często dzwonić oraz informować o stanie zdrowia córki/syna/wnuka.
- nigdy żaden policjant, czy przedstawiciel innych służb nie będzie nakłaniał do przekazania pieniędzy lub innych kosztowności,
- zawsze weryfikujmy otrzymaną informację, rozłączmy się i zadzwońmy do osoby bliskiej, której rzekomo coś się mogło stąć, badź zadzwońmy pod numer alarmowy 112,
- nigdy nie przekazujmy żadnych pieniędzy, czy innych kosztowniści obcym osobom.