Gryf Maraton to jeden z najstarszych cyklów zawodów kolarskich w regionie. W tym roku z wiadomych względów organizacja zawodów sportowych wymagała dodatkowych przygotowań. W niedzielę 30 sierpnia w szczecińskiej Puszczy Bukowej odbyła się I runda wyścigu.
Zgodnie z hasłem organizatorów, to były "Nie... zwykłe" zawody". Zrezygnowano ze startu wspólnego, a sam wyścig odbywał się w formie tzw. czasówki. Zawodnicy byli puszczani co 1,5 - 2 minuty, tak aby nie mieli ze sobą kontaktu. Do pokonania była trasa o długości ok 25 kilometrów, mająca około 300 metrów przewyższeń.
Najszybciej trasę pokonał gryfinianin Filip Hasse z czasem 59 minut i 15 sekund. Drugi na mecie był Piotr Jarmużewski (czas: 01:00:42) a trzeci Paweł Szubert (01:04:29).
Na starcie pojawił się również Paweł Sławiński z Bike Team Chojna, który mógł mówić o dużym pechu. W pierwszym starcie w wyniku pomyłki trasy, wrócił na metę po pokonaniu około 10 kilometrów. Otrzymał nowy numer startowy, ale doszło do kolejnej pomyłki na trasie, co spowodowało, że ostatecznie zamiast 25 km przejechał... 38 km. Zawody z czasem 01:24:52 ukończył na 33 miejscu.
