W wiosce Rehdorf (Stoki) w zbliżającą się niedzielę (14 maja 1905 roku) miało się odbyć spotkanie kółko tanecznego. Początek spotkania zaplanowano o godzinie trzeciej po południu u Borcherta. Podobne kółko taneczne zbierało się w wiosce Wedell (Czartoryja) u Bellina...
Do redakcji naszego portalu kilka miesięcy temu zgłosił się czytelnik, który podczas remontu domu mieszkalnego odnalazł ukrytą od ponad 115 lat lokalną Gazetę Chojeńską. Najprawdopodobniej gazeta uszczelniała okno w domu zbudowanym w końcu XIX wieku. Znaleziony podczas remontu budynku mieszkalnego w pobliżu Chojny egzemplarz
gazety lokalnej jest związany bezpośrednio z miastem Chojną, dawniej noszącą
nazwę Königsberg in der Neumark, dla odróżnienia od wschodniopruskiego
miasta Königsberg (dziś Kaliningrad) w tekstach polskich znanego jako Królewiec.
Warto tu wspomnieć, że przez krótki czas po II wojnie światowej do oficjalnego ustanowienia nazwy Chojna, jedną
z nieformalnych nazw tego miasta była nazwa Królewiec nad Odrą.
Znaleziona gazeta nosi tytuł „Der
Märkische Stadt- und Landfreund” (Königsberger Zeitung). Podany w nawiasie podtytuł nastał napisany
mniejszą czcionką poniżej tytułu głównego i był zapewne używany zapewne przez
mieszkańców w codziennym języku potocznym i można go dziś dosłownie
przetłumaczyć jako Gazeta Chojeńska. Oficjalna nazwa gazety może być przełożona
jako: „Marchijski Przyjaciel miasta i
kraju”. Gazeta ukazywała się od 1833
roku. Pod nagłówkiem podana została data (11 maja 1905, czwartek) i informacja
o tym, który to numer gazety w roku (Nr 73) i o tym, że jest to 73 rocznik tej
gazety (Jahrgang 73). Drobnym drukiem po prawej stronie dodano m.in.
informację, że gazeta ukazuje się cztery razy w tygodniu: we wtorki, środy,
soboty i niedziele.
Na pierwszej szpalcie umieszczono
szeroką relację z obchodów uroczystości Schillerowskich w Berlinie. W związku z
mijającą 9 maja setną rocznicą śmierci wielkiego poety, zorganizowano koncert,
konkurs recytatorski i uroczystą akademię. Dalej umieszczony został skrót
wydarzeń politycznych w kraju. Są tu
m.in. notki informujące o takich zdarzeniach jak te, że cesarz w poniedziałek
odbył podróż z Karlsruhe do zamku Hohkönigsburg, a we wtorek odebrał paradę
garnizonu w Strassburgu. Dalej dowiadujemy się, że cesarzowa spotkała się z
księciem Albertem, a Brandenburska Izba Rolnicza przekazała księciu cztery
gniade rumaki jako prezent ślubny. Są również informacje ze statystyk
policyjnych, np. ta, że w pierwszym kwartale roku 1905 popełniono w Niemczech
16 morderstw, których sprawcy nie zostali wykryci.
Na drugiej stronie gazety
umieszczono informację o wojnie na Dalekim Wschodzie. Interesy dalekowschodnie
przechodzą w ręce Francji, traci natomiast Wielka Brytania. Gazeta pisze, że
agresywne zachowanie Japonii przybrało niepokojący stopień.
Z telegramów podano (informacja
wytłuszczoną czcionką): oba rosyjskie szwadrony pozostają wciąż w bezpośrednim
połączeniu.
Część szpalt trzeciej i czwartej strony gazety wypełniona jest 22 odcinkiem powieści młodzieżowej Jugendstürme (jako autor jest podany pisarz A. Andrea, ale prawdopodobnie jest to pseudonim Paula Grabeina, pisarza niemieckiego urodzonego w Poznaniu, a działającego później w Berlinie).
Dalej następują bieżące
wiadomości lokalne z poszczególnych miast. Zwrócić należy, że jest to gazeta
marchijska, związana z Nową Marchią, uznawaną za wschodnią część Brandenburgii.
Wiadomości pochodzą więc z miast brandenburskich i nowomarchijskich i brak tu
raczej nowości ze Szczecina i innych miast pomorskich. Dużo jest za to wieści
ze stolicy kraju, Berlina, który geograficznie leży w Brandenburgii (choć dziś
administracyjnie stolicą tego landu jest Poczdam). Są też informacje z Landsbergu (Gorzowa), w
którym to mieście ma się odbyć lokalna Wystawa Rzemieślnicza (rodzaj targów) –
zgłosiło się 50 wystawców. Podano też informację przyrodniczą – w okolicach
Gorzowa w zbiornikach wodnych panuje
epidemia groźnej choroby raków, zwanej raczą dżumą. Choroba ta, wywoływana jest
przez protista i została zawleczona do Europy z amerykańskimi gatunkami raków,
które są jej nosicielami, ale powoduje wyniszczenie populacji gatunków
europejskich: raka szlachetnego i raka
błotnego. W Choszcznie (Arnswalde)
odbyła się wystawa psów, w której brało udział 200 psów. W Pile (Schneidemühl)
zorganizowano natomiast loterię przy okazji targów końmi.
Ostatnia strona poświęcona jest w
całości reklamom i ulotnym ogłoszeniom. Ogłaszają się różne firmy. Dowiadujemy
się, gdzie można tu nabyć rowery, przyjemnie pachnące mydła, maggi i przyprawy
kuchenne, jak również gdzie iść na kółko taneczne.
Pachnące mydełka firmy Ochmig - Weidlich można było nabyć w wielu sklepach w Chojnie i w okolicy ......
Dobrze przyprawioną maggi można było kupić w sklepie u F. Falsetta przy ulicy Königstraße 11 - 12. Można było nabyć różne kostki bulionowe, doprawione maggi - kosztowały 10 lub 15 fenigów za dwie porcje. Delikatny muślin, z różnymi deseniami kupowało się natomiast w sklepie S.Hirschfelda przy Bernikowerstraße pod numerami 3 i 7. Za metr tkaniny muślinowej należało zapłacić 60 feningów.
W wiosce Rehdorf (Stoki) w zbliżającą się niedzielę (14 maja 1905 roku) miało się odbyć spotkanie kółko tanecznego. Początek spotkania zaplanowano o godzinie trzeciej po południu u Borcherta. Podobne kółko taneczne zbierało się w wiosce Wedell (Czartoryja) u Bellina.
Podziękowanie dla Wojtka Krala za pomoc w przetłumaczeniu treści gazety.