Na parkingu w pobliżu centrum miasta ktoś zostawił wnyk. Wpadło w niego dzikie zwierzę, które odniosła poważne obrażenia.
Do zdarzenia doszło w piątek 8 maja około północy na parkingu przy ulicy Malarskiej, który znajduje się w pobliżu kościoła Świętej Trójcy. Kot wpadł we wnyki w okolicach murów.
- Fredka weszła łapką we wnyk, który znajdował się gdzieś w okolicy. Zwierzątko ciągłą za sobą to ustrojstwo, które ważyło około 1 kg z zaklinowaną łapką w środku. Kończyna trzymała się tylko dwóch żyłach — napisał na facebooku świadek zdarzenia.
Na wnyku widać miedziany drut, którym był on przymocowany na stałe więc nie ma mowy o starej zagubionej pułapce. Rana została zdezynfekowana i opatrzona.
fot. Spotted: Chojna
fot. Spotted: Chojna
Tags:
Chojna
To zapewne któryś bydlak z rydzykowej sekty sidła zastawił! Albo inny Bo"SS"akowy inteligent!
OdpowiedzUsuń