Na przygranicznych targowiskach w Osinowie Dolnym można zauważyć znacznie mniejszy ruch. Jest mniej klientów z Niemiec.
W działaniach przy granicy biorą udział strażacy, policja, straż graniczna i funkcjonariusze celno - skarbowi. Kontrolowane są przede wszystkim autobusy i busy. Nasi dziennikarze byli na przejściach granicznych w Krajniku Dolnym i Osinowie Dolnym.
Na granicy sprawdzają temperaturę ciała i spisują pasażerów
Zamknąć całkowicie przejścia. Szkoły zamknięte imprezy odwołane skoro każdy ma siedzieć w domu niech tak będzie...
OdpowiedzUsuńTo sobie siedź w domu jak ci to pasuje, nie każdy tak trzęsie portkami jak ty. Powodzenia w dalszym panikowaniu
Usuńbzdura nie mniej tylko taka pogoda propagandę nie potrzebnie siejecie
OdpowiedzUsuńMoże najlepiej zamknąć się w domach i nie wychodzić,bez przesady. Skoro ktoś się tak bardzo boi to niech zamknie się w domu na cztery spustu i niech przeczeka tego wirusa. Prędzej zabije co niektórych ta panika.
OdpowiedzUsuń0.7 procenta zabija koronawirus a zwykla grypa 3.0 procenta owszem jest to zagrozenie ale nie do przesady a co nie kturzy kasiore napychaja do kieszeni
OdpowiedzUsuńKontrole chyba na siedzeniu na d.....e polegające.
OdpowiedzUsuńOsobiście widzialm jak wjeżdża z Niemiec bus pełen ludzi i nikt go nie kontroluje.
Ja żeby zarobić na chleb muszę się katurlać po niemczech i zapieprzać a panowie celnicy, strażnicy i policjanci odprawiona sobie jakąś fikcje za moje podatki.
Jak w razie granice zamkną to ja włoże zęby w tynk a oni dostaną wypłatę najwyżej w ramach programu rządowego, wspierania firm i pracowników.
Ale co tam jak się daje to się kraje, kazali kontrolować to "kontrolują"
Jaki cudem NIEMCY wjeżdżają do Polski przecież jest zakaz wjazdu obcokrajowców to kto tu kuźwa rządzi pytam a te durne stragany przygraniczne zamknąć na 2 tygodnie bez gadania!
OdpowiedzUsuń