Funkcjonariusze z grupy "Speed", która powstała aby zwalczać najbardziej agresywne zachowania na drodze. Pod koniec października policjanci w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymali 35-letniego mieszkańca powiatu myśliborskiego, który oprócz przekroczenia prędkości miał w pojeździe dużą ilość narkotyków i gotówki.
To miała być służba jak każda inna policjantów z grupy "Speed", która już od połowy lipca działa na terenie województwa lubuskiego. A na swoim koncie ma już wiele sukcesów. Pod koniec października policjanci ruchu drogowego ze Strzelec Krajeńskich: sierż. szt. Michał Bukowski oraz st. sierż. Dariusz Golińczak zatrzymali do kontroli drogowej kierującego Audi, który na ul. Kasprzaka w Gorzowie Wlkp. przekroczył dozwoloną prędkość i nieprawidłowo wyprzedzał na skrzyżowaniu.
Kierujący miał zamiar wjechać na trasę S3, ale został zatrzymany do kontroli drogowej. Nerwowe i pełne emocji zachowanie zmotoryzowanego podpowiadało policjantom, że wykroczenia, których się dopuścił nie muszą być ostatnimi przypadkami złamania przez niego prawa. Wnikliwa kontrola przeprowadzona przez stróżów prawa potwierdziła ich przypuszczenia. Mężczyzna najpierw okazał do kontroli prawo jazdy, które zostało podrobione. Figurowały w nim dane jego brata. Tylko zdjęcie przedstawiało jego osobę. Na doświadczonych policjantów, którzy mają za sobą tysiące kontroli ta próba wprowadzania ich w błąd okazała się zbyt infantylna.
Prawdziwym kierującym okazał się 35-letni mieszkaniec Myśliborza. Nie posiadał on uprawnień do kierowania. Ale emocje mężczyzny zdradzały, że czegoś się jeszcze obawia. Te emocje doskonale odczytali policjanci, którzy przeprowadzili wnikliwą kontrolę auta wciąganego na lawetę. W nim znaleźli ponad kilogram amfetaminy. Narkotyki zostały zabezpieczone przez policjantów, a 35-latek zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli ponadto ponad 8 tysięcy złotych.
W wyniku zebranego materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzuty związane z uczestnictwem w wprowadzeniu do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz używania podrobionego dokumentu jako autentyczny. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Myśliborzanin na trzy miesiące trafił do aresztu. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Źródło: Lubuska Policja
Brawo dla polskiej policji, teraz sad powinien dac mu wybor 12 lat odsiadki lub niech zezre ta amfetamine na miejscu. Ma odwage truc dzieciaki w szkolach niech sam sobie teraz tego skosztuje
OdpowiedzUsuńniby inteligenty, ale żeby jechać bez Yanosika?? teraz sobie posiedzi
OdpowiedzUsuń