Na tablicach ogłoszeniowych brakuje już miejsc, coraz więcej banerów i reklam wyborczych ląduje na płotach i prywatnych ogrodzeniach. W ostatnim czasie doszło do kilku incydentów związanych z niszczeniem materiałów wyborczych.
W Chojnie ktoś zniszczył banery Andrzeja Szelążka, który do sejmu kandyduje z list Prawa i Sprawiedliwości. W Lisim Polu pomalowany został plakat innego kandydata tej partii - Krzysztofa Zaremby. W Dębogórze (gmina Widuchowa) pomalowane zostały materiały Rafała Muchy.
W weekend w Myśliborzu ktoś pozrywał większość banerów zawieszonych na płocie, które przedstawiały między innymi kandydatów Koalicji Obywatelskiej, zostały tylko materiały kandydatów PiS.
W Dębnie z kolei na jednej z tablic plakaty kandydatów PiS zostały naklejone na materiały Grzegorza Napieralskiego (Koalicja Obywatelska) i Dariusza Wieczorka (Lewica).
Za niszczenie materiałów wyborczych grozi mandat lub grzywna.
Za niszczenie materiałów wyborczych grozi mandat lub grzywna.
fot. Koalicja Obywatelska Powiat Myśliborski / własne
Za kłamstwa i manipulację innych efektów nie ma co się spodziewać! Jak widać na załączonych obrazkach nie wszyscy się dla PiS-u sprzedali! :)
OdpowiedzUsuńCoś jest na rzeczy. Ludzie to wiedzą i dużo wiedzą . Zastanawiam się , co będzie , jak się spotkają w tym samym miejscu o tej samej porze . To będzie wymiana argumentów , oby jak w serialu "WOJNA DOMOWA " .
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę są informacje o aktach wandalizmu..."zniszczone zostały plakaty i banery kandydatów"...a ciekaw jestem czy po wyborach ci sami kandydaci wrócą i po sobie posprzątają??!
OdpowiedzUsuńW wiekszości niszczone są banery przeciwników PIS
OdpowiedzUsuńA ty z kąt wiesz?? Sam niszczyłeś/Aś?
OdpowiedzUsuń