Wyprawa do pobliskiego lasu mogła się zakończyć tragicznie dla szczeniaka. Pies wpadł we wnyki pozostawione przez kłusowników, pętla zaciskała się na szyi czworonoga...
- Usłyszałem w lesie skomlenie psa. Poszedłem to sprawdzić. Pies złapał się we wnyki, jeszcze kilka godzin i by się udusił, bo pętla zaciskała się, podczas gdy on się szarpał — mówi nam Pan Piotr, który uratował zwierzaka.
Pies wrócił najprawdopodobniej do swojego właściciela. Do zdarzenia doszło w Gozdowicach w gminie Mieszkowice.
Tags:
Mieszkowice