Od ponad 2 lat jeździł Mercedesem, który pochodził... z kradzieży. Mieszkaniec powiatu pyrzyckiego kupił pojazd w Berlinie, legalnie zarejestrował auto. O tym, że pochodzi z kradzieży dowiedział się przypadkiem chcąc wykonać przegląd w autoryzowanym serwisie.
Pojazd jest wart około 90 tysięcy złotych. Nieświadomy właściciel użytkował Mercedesa od dwóch lat, kupił go w komisie niedaleko Berlina.
- W Polsce bezproblemowo w urzędzie zarejestrował pojazd i jeździł nim do chwili gdy chcąc dokonać przeglądu samochodu zgłosił ten fakt do autoryzowanego serwisu. Podając numer VIN pojazdu usłyszał, że jest to niemożliwe bo samochód jest kradziony. Zaskoczony informacją mężczyzna, w przekonaniu iż jest to jakaś pomyłka postanowił wyjaśnić sytuację na Policji. Po sprawdzeniu numeru pojazdu w systemach policyjnych okazało się niestety że, to nie jest pomyłka, a pojazd rzeczywiście został utracony na terenie Niemiec. Pojazd zatrzymano, a dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Policja pod nadzorem prokuratury - czytamy na stronie pyrzyckiej komendy.
Policja informuje ku przestrodze!
Jeżeli zamierzamy nabyć pojazd z drugiej ręki, watro sprawdzić jego dane w systemach policyjnych. Wiąże się to jednak z tym, iż pojazd który chcemy sprawdzić musimy mieć namacalnie w zasięgu, tzn. możemy takim pojazdem przyjechać do jednostki Policji i dokonać sprawdzenia. Istotne jest to z uwagi na to że, jeżeli pojazd został utracony w wyniku przestępstwa zostaje on automatycznie zarekwirowany. Potencjalny sprzedawca gdy nie ma nic do ukrycia, zgodzi się na tego typu sprawdzenie, a my w przyszłości unikniemy przykrych konsekwencji nietrafionego zakupu.
Tags:
Policja
trzeba było golfa kupić
OdpowiedzUsuńWytrzepal ze skarpety jedne 90 tysi to wytrzepie i drugie na drugiego mietka...
OdpowiedzUsuńNiemiec ukradł Niemcowi? A polak nie sprawdził... dobre dobre :D
OdpowiedzUsuńTragedia...
OdpowiedzUsuńJak to trzeba uważać... Jednak lepiej kupować samochody z zaufanych miejsc.
OdpowiedzUsuńTragedia...
OdpowiedzUsuń