Uprzejmie dziękuje tym wszystkim czytelnikom, którzy mieli cierpliwość przeczytać moją publikacje dotyczącą wypłacanych świadczeń emerytalnych pracownikom wytwarzającym dobra narodowe tuz po drugiej wojnie światowej i jedno pokolenie później.
Dziękuje bardzo za słowa uznania i wsparcia ze strony osób podzielających moje poglądy na ten temat. Równie serdecznie dziękuje za merytoryczne głosy krytyki. Cenie je bardzo, gdyż motywują do przemyśleń i pomagają korygować ewentualne błędne interpretacje czy inne niedociągnięcia.
W treści swojej publikacji upominam się od rządzących baczniejszego postrzegania materialnych potrzeb milionów emerytów. Nikogo personalnie o nic nie obwiniam, nikogo nie obrażam, nikogo nie oczerniam. Skąd więc w komentarzach tak wiele złośliwego, nienawistnego hejtu w stosunku do mojej osoby. Czyżby niektórzy członkowie naszego społeczeństwa nie rozumieli, że występowanie do rządu z żądaniami w słusznej sprawie należy wspierać, nie ganić czy negować?
Sympatyków pisowskiej władzy dodatkowo informuje, że moja emerytura w latach 2007-2015 przez całe osiem lat wzrastała średnio o 109 zł – rocznie, natomiast w latach: 2016 wzrosła o 6 zł, w 2017 o 10 zł a dopiero w 2018 wzrosła o 70 zł. Razem za trzy lata 86 zł. Powtarzam w latach 2007-2015 wzrastała średnio o 109 zł rocznie.
Nie dziwcie się więc, że o rządzie PiS wyrażam się krytycznie. Nie musicie opluwać mnie za to, że będąc emerytem upominam się o godne traktowanie milionów emerytów.
Szanowni Państwo!
Bardzo proszę, pisząc komentarze, komentujcie treści zawarte w publikacji a jej autora pozostawcie ocenie profesjonalnych krytyków publicystyki.
Z szacunkiem i poważaniem
K. Pawlik
List od czytelnika: Dlaczego nie będę głosował na PiS cz. 2
List od czytelnika: Dlaczego nie będę głosował na PiS