Pan Krzysztof był na wieczornym spacerze z psem. Nagle Lila zatrzymała się w zaroślach przy rzeczce i zaczęła głośno szczekać, nie chciała odejść od tego miejsca. Okazało się, że znalazła niepotrzymanego mężczyznę, który omal nie stracił życia.
Do zdarzenia doszło w Chojnie w piątek 6 września na ścieżce wzdłuż średniowiecznych murów przy ulicy Basztowej. 64-letni mężczyzna podczas jazdy na rowerze najprawdopodobniej zasłabł i wpadł do wody. To miejsce jest bardzo zarośnięte, człowiek był kompletnie nie widoczny ze ścieżki, gdyby nie wyczuł go czworonóg, historia mogłaby się zakończyć tragicznie...
Na miejsce oprócz ratowników pogotowia i policji wezwano straż pożarną, poszkodowany znajdował się w miejscu bardzo ciężko dostępnym. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Super psiak. należy mu się od uratowanego człowieka bardzo dobra karma do końca życia.
OdpowiedzUsuńPies na medal 👏
OdpowiedzUsuńJeżeli Pan na rowerze był "niepotrzymany" dlatego pewnie też wpadł w zarośla. Zdrówka dla Pana, pieska i właściciela.
OdpowiedzUsuń