Nieznany sprawca w godzinach wieczornych postrzelił kota z broni na śrut. Nabój trafił w okolice kręgosłupa. Gdyby nie pomoc weterynarza, zwierzę prawdopodobnie by nie przeżyło. Do tego zdarzenia doszło niedaleko centrum Gryfina. Pomimo tego, prokuratura po trzech miesiącach umorzyła postępowanie.
W tej sprawie napisał do nas czytelnik z Gryfina, Pan Radosław. Kotka został postrzelona w kwietniu 2019 roku na parkingu przy ulicy Targowej w Gryfinie. W lecznicy lekarz weterynarii stwierdził liczne blizny w okolicach tułowia i głowy. Po wykonaniu zdjęć RTG okazało się, że w okolicach kręgosłupa widać śrut i odłamki.
W lipcu Prokuratura Rejonowa w Gryfinie poinformowała właściciela o umorzeniu dochodzenia w sprawie znęcania się nad zwierzęciem. Powód to... niewykrycie sprawcy.