Zaginął Damian Grohs. Mężczyzna wracał z Norwegii do Polski


Policja wraz z rodziną i bliskimi poszukuje mieszkańca gminy Chojna. Damian Grohs zaginał  pod koniec maja, wracał do Polski z Norwegii. 



Mężczyzna w wieku 39 lat wyjechał z Oslo w niedzielę 26 maja o godz.22.30 autokarem firmy Flix Bus do Berlina, gdzie miał być o godz. 15.40. Miał następnie jechać do Szczecina. Nie wiadomo  czy dotarł do Berlina. Zaginionego szuka policja w Niemczech i Norwegii. 

Damian ma około 175 cm wzrostu jest średniej budowy ciała , oczy ma zielone , włosy ciemnego koloru, na prawej nodze ma tatuaż. Tego dnia ubrany był w jeansy, koszulkę i czarne buty typu skechers.



Redakcja

5 Komentarze

  1. sądząc po aparycji należy szukać gdzieś pod płotem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj lepiej rozumu.

      Usuń
    2. Nie każdy może być taki piękny jak Ty. A los się kiedyś może odwrócić i Ciebie będą szukać pod płotem.

      Usuń
  2. Nieczułość na czyjeś nieszczęście jest wszechobecna. Komentarze pod postami o zaginięciu zwalają z nóg. Obyście nigdy półgłówki piszący o piciu piwa w Berlinie i siedzeiu pod płotem nie musieli szukać nikogo bliskiego. A może powinniście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podpisuję się obiema rękoma

    OdpowiedzUsuń
Nowsza Starsza