Napoleon Bonaparte pozostawił po sobie wiele mądrych przesłań. To, w tytule naszej relacji, w pełni oddaje charakter walki o Mistrza Koła PZW Rurzyca w Chojnie. Najstarsze i z tradycjami Koło w Chojnie organizuje dwie potyczki wędkarzy o puchary i zaszczyt reprezentacji Koła na zawodach wyższej rangi, a nade wszystko splendor bycia „the best of the best” wędkarzy. Tak było i w tym roku.
Pierwsze zawody odbyły się na siekierkowskim kanale Odry „na jumbach”. Kiedyś opisywaliśmy to łowisko. Trudno tu mówić o dobrych rezultatach w połowie ryb. Jest ich bardzo niewiele, a dodatkowo losowanie stanowiska ma kluczowe znaczenie dla osiągniętego na koniec wyniku. Tak też było i tym razem. Dodatkowo plany przygotowanych w różne rybie smakowitości wędkarzy pokrzyżowała pogoda. Ciśnienie się wahało, było zimno a przez to ryb było jak na lekarstwo. Ale wędkarska brać nie zawiodła. Stawili się dzielni wojowie wędkarscy na „jumbach” i jako rzekł sędzia, ruszyli do walki. Sami ze sobą, szlifując swoje charaktery w boju z przeciwnościami. Wyniki, jak należało się spodziewać, nie należały do rewelacyjnych. I tu powinniśmy powiedzieć „kapkę, znaczy się” – jak mówił klasyk Kazimierz Pawlak w filmie „Kochaj albo rzuć”, kilka zdań o nim, o Mistrzu Koła, który zawody te… przegrał. Ale zanim doszło do odczytania wyników to jego zaangażowanie i wola walki imponowała. Spławikowe zawody w Kole Rurzyca trwają cztery godziny, a on – Mistrz Koła – cały ten czas stał ze swoją wędką. Jakby chciał wywołać jakąś większą presję na niewzruszonej rybie. Nie udało mu się. Po zawodach była grochówka i kiełbaska parzona. Wyniki ogłosił sędzia zawodów:
Seniorzy:
III miejsce – Tomasz Najmowicz
II miejsce – Urszula Nalborska
I miejsce – Tadeusz Jakowicki
Juniorzy:
II miejsce – Iskra Filip
I miejsce – Felsztyński Filip
Drugie zawody w cyklu o tytuł Mistrza Koła PZW Rurzuca w Chojnie Zarząd zorganizował na Ciepłym Kanale Dolnej Odry. To niemal wszystkim wędkarzom spławikowym i feederowym w województwie i poza nim znane łowisko. Ryby jest dużo i niemal o każdej porze roku. Daje on przyjemność wędkowania, bo trafiają się niezłe okazy i rzadko można mówić o czasie bezrybia. Podobno tak miało właśnie być w niedzielę 19-go maja, kiedy wędkarze po raz kolejny starli się na tym właśnie łowisku, próbując swoich sił w walce o trofea. Podobno ktoś tam był i nie nałowił. Ktoś inny mówił, że pogoda dopiero się poprawia i można będzie powiedzieć o wielkim szczęściu gdy wyniki będą sięgały dwóch kilogramów. Wędkarze na pewno są mistrzami w dopingowaniu się nawzajem i narzekaniu. A tu na koniec zawodów niespodzianka. Wyniki w większości przypadków sięgały powyżej 8 kg. A zwycięzca złowił ponad 16 kg ryb! Do tego cudownie przyjemna pogoda i czas miło spędzony nad wodą. Nasz przyszły Mistrz nie miał szczęścia w zawodach. Znów przegrał, choć był wysoko w klasyfikacji. Po pysznym poczęstunku, z uwagi na nadciągającą burzę szybko odczytano wyniki zawodów:
Seniorzy:
III miejsce – Marek Woźnica
II miejsce – Tomasz Najmowicz
I miejsce – Ryszard Bocianowski
Juniorzy:
III miejsce – Węclewski Robert
II miejsce – Iskra Filip
I miejsce – Felsztyński Filip
Uważny czytelnik już wie, że zmagania o tytuł Mistrza Koła PZW Rurzyca w Chojnie w roku 2019 zakończyły się sukcesem kol. Tomasza Najmowicza, a wśród juniorów dla kol. Filipa Felsztyńskiego. Gratulujemy i życzymy udanego startu w zawodach okręgowych. Przegrać wszystkie bitwy, a wygrać ostatecznie wojnę. Dziękujemy za organizację zawodów, sędziowanie i poczęstunek. Mistrz Koła oprócz zaszczytu, zdobył również wsparcie w przygotowaniu do zawodów okręgowych, którego udzieli właściciel sklepu wędkarskiego York w Chojnie kol. Jacek Szczepański.
SZ.W.