Dzisiaj mija drugi dzień strajku nauczycieli. Jak podaje ZNP, udział w nim bierze 74% placówek. Również i w naszym regionie szkoły przystąpiły do strajku. W jednej z nich, nauczyciele związani z NSZZ "Solidarność" postanowili zrezygnować z członkostwa i przyłączyć się do kolegów i koleżanek aby walczyć o lepsze warunki.
- Poczuliśmy się oszukani - mówi nam Paweł Wróbel, do niedawna jeszcze członek Solidarności - Jest to protest w proteście [...] Dokument, który podpisano w niedzielę to nie te same postulaty którymi my szliśmy do strajku - dodaje.
Dokumenty o rezygnacji członkostwa zostały wysłane już wczorajszego dnia. W szkole w Widuchowej, udział w strajku bierze 28 nauczycieli. Z Solidarności zrezygnowało 8 osób - Związek tworzymy my a nie związek tworzy nas - mówi Paweł Wróbel w dalszej rozmowie z naszym dziennikarzem - Nikt tego strajku nie chce. On nie ma barw ani politycznych ani związkowych, walczymy o godność zawodu który wykonujemy. Mamy nadzieję, że centrale dogadają się jak najszybciej.
Już jutro na uczniów czekają pierwsze egzaminy gimnazjalne. Szkoła w Widuchowej wydała komunikat na portalu społecznościowym, mówiący o tym, iż testy odbędą się zgodnie z harmonogramem.
Ogólnopolski strajk nauczycieli
W całej Polsce od poniedziałku 8 kwietnia rozpoczął się strajk nauczycieli. Niedzielne rozmowy przedstawicieli związków zawodowych i rządu zakończyły się fiaskiem. Strajk ma być bezterminowy. W szkołach nie odbywają się zajęcia, w niektórych placówkach zapewniania jest opieka nad dziećmi. Pełną informację o tym, jak w szkołach odbywa się strajk, rodzice mogą otrzymać u dyrektorów placówek.Porozumienie z rządem podpisał tylko jeden związek - NSZZ "Solidarność". Nauczyciele i politycy podkreślają jednak, że PiS podpisał porozumienie "sam ze sobą". Ryszard Proksa z oświatowej Solidarności to... radny PiS w Ostrowcu Świętokrzyskim.
fot. facebook/Szkoła Widuchowa
