Pomimo ściągnięcia na ostatniej sesji punku dotyczącego zmiany studium uwarunkowań, który otworzył by drogę do powstania żwirowni w pobliżu miejscowości Gądno (gmina Moryń), temat ten nadal będzie wracał i nic nie zostało ostatecznie powiedziane.
Protesty mieszkańców przyniosły efekt. W Gądnie nie będzie kopalni - pisaliśmy w piątek, tuż po zakończeniu sesji Rady Miejskiej w Moryniu. Temat od kilku dni wzbudzał zainteresowanie naszych czytelników.
- Czy pan inwestor ma prawo odwołać się od decyzji rady? - pytała Katarzyna Kupczyk, sołtys Gądna. Odpowiedź burmistrza była jasna i klarowna - Nie. Władnym jest rada miejska.
Właściciel terenu może jednak skierować sprawę do sądu. Czy to zrobi? O tym przekonamy się niebawem.
Właściciel terenu może jednak skierować sprawę do sądu. Czy to zrobi? O tym przekonamy się niebawem.
Pani Sołtys pyta o to, co dalej z tematem kopalni, a Pan Burmistrz klasycznie odpowiada bez znajomości tematu, że temat jest zamknięty. Radzę Pani Sołtys i mieszkańcom Gądna i okolic warto już mieć prawnika bo temat powróci i lepiej już teraz przygotować się do drugiej batalii z inwestorem i gminą.
OdpowiedzUsuń