W czwartek 7 lutego przed Sądem Okręgowym w Szczecinie za zamkniętymi drzwiami odbyło się posiedzenie sądu w sprawie usiłowania zabójstwa w Moryniu.
Chodzi o zdarzenie z czerwca ubiegłego roku, kiedy to na stacji paliw w Moryniu nietrzeźwy kierowca próbował przejechać samochodem grupę przechodniów. Prokuratura chce umorzyć postępowanie i zamknąć oskarżonego w zakładzie psychiatrycznym. O sprawie pisaliśmy wczoraj w artykule Próbował rozjeżdżać ludzi, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Zamiast do więzienia może trafić do psychiatryka [video]
Według informacji portalu GS24.pl, przed ogłoszeniem wyroku najważniejszą decyzją w tej sprawie jest opinia psychologa i psychiatrów. Do sądu nie dotarł jeden z nich, dlatego kolejna rozprawa odbędzie się w poniedziałek 25 lutego.
Szczegóły są niejasne z uwagi na charakter postępowania – oskarżony uznany został za osobę niepoczytalną. Istnieje prawdopodobieństwo, ze oskarżony zostanie skierowany do zakładu dla osób chorych psychicznie. Raz do roku Donat Ż. będzie musiał przejść badania swojego stanu zdrowia. Jeśli jego zdrowie ulegnie poprawie, będzie mógł wyjść na wolność.
Źródło: GS.24 .pl
fot.: archiwum