Nastolatka z Gryfina przez kilka miesięcy była molestowana przez lekarza, którego była pacjentką. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak dziewczyna zachowanie doktora nagrała za pomocą telefonu komórkowego.
O sprawie napisała Gazeta Gryfińska: – Lekarz pochodzenia arabskiego do niedawna pełnił dyżury w gryfińskich placówkach służby zdrowia.
Doktor znał nastolatkę i jej matkę od kilku lat. Do pierwszego przypadku molestowania miało dojść w kwietniu, koszmar 15-latki trwał aż do sierpnia. Przez 4 miesiące dziewczyna bała się o tym powiedzieć i nie wiedziała, jak postąpić. Zdecydowała się w końcu zachowanie doktora nagrać za pomocą telefonu. Po tym sprawa trafiła do prokuratury.
Doktor znał nastolatkę i jej matkę od kilku lat. Do pierwszego przypadku molestowania miało dojść w kwietniu, koszmar 15-latki trwał aż do sierpnia. Przez 4 miesiące dziewczyna bała się o tym powiedzieć i nie wiedziała, jak postąpić. Zdecydowała się w końcu zachowanie doktora nagrać za pomocą telefonu. Po tym sprawa trafiła do prokuratury.
Mężczyzna usłyszał zarzut, iż w okresie od kwietnia do sierpnia, działając z góry powziętym zamiarem, nadużywając przy tym stosunku zależności i zaufania pokrzywdzonej, doprowadził ją do wykonywania innych czynności seksualnych. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Lekarz, który usłyszał zarzuty TO NIE JEST doktor Labib Zair. Artykuł opisuje innego, mało znanego lekarza, który w Gryfinie pełnił jedynie dyżury.