W ostatnich dniach było bardzo głośno na temat pokazów sztucznych ogni. Jerzy Owsiak postanowił odpowiedzieć obecnemu prezydentowi Warszawy, który planuje zastąpić sylwestrowe show pokazem laserów.
– Mam nadzieję, że nasze odstąpienie od pokazu fajerwerków przyczyni się do globalnego zakazu urządzenia strzelania na dziko, co istotnie jest wielką zmorą sylwestrowego dnia, nie tylko w dużych miastach, ale całej Polsce – czytamy na stronie społecznościowej Jurka Owsiaka.
Co zatem będzie np. w Chojnie? Od lat w większości miast „światełko do niebo” jest nieodłącznym elementem Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na niesamowity pokaz sztucznych ogni zbiera się wiele zainteresowanych osób. To takie swoiste podziękowanie za niesioną pomoc. – Jeśli nie będzie oficjalnych pozwoleń, to na pewno nie. Są inne pomysły, m. in. pokaz laserowy lub zapalenie „światełek” z latarek, telefonów komórkowych czy samochodowych sygnałów świetlnych – informuje nas Barbara Andrzejczyk, dyrektor Centrum Kultury w Chojnie.
– A o godzinie 20:00 razem z naszym sponsorem przygotujemy nowe, mam nadzieję, że bardzo emocjonujące, ogniste, ale przyjazne dla wszystkich widowisko – komentuje zaistniałą sytuację Owsiak. – Finał tworzymy razem, więc zapraszamy, żeby razem przeżyć go jak najpiękniej i najwspanialej – dodaje.
Jak inne miasta komentują zaistniałą sytuację? Trzcińsko-Zdrój, Gryfino czy Moryń to miasta, które nie mają jeszcze ustalonych szczegółów. Z pewnością będą śledzić informacje głównego organizatora Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.