Latanie na motoparalotni to nie tylko oderwanie się od ziemi i realizowanie swoich pasji. Dla Norberta Pająka to również szansa na umieszczenie w kadrach rodzimych ziem.
Zdjęcia od Norberta już nieraz wzbudzały zachwyt czytelników oraz miłośników latania. Warto przypomnieć sobie artykuł To nie kosmos, a miejsce niedaleko Gryfina, zobacz niesamowite zdjęcia z lotu ptaka. W nim podziwiamy składowisko popiołów z dolnej Odry.
Teraz motoparalotniarz postanowił wzbić się w sobotni poranek nad gminę Chojna i wykorzystać niebywałe warunki atmosferyczne.
Historia jednego zdjęcia
– Zdjęcie to zostało wykonane 1 września około godziny 8:15. O godzinie 5 moja córka obudziła się i przyszła do naszej sypialni. Obudzony postanowiłem nie kłaść się już spać, tylko spakować się i przygotować na poranny lot – opowiada nam Norbert Pająk. – O godzinie 6:12 słońce zaczęło wschodzić i zaczęło robić się jasno. Wystartowałem ze startowiska i poleciałem w stronę Nawodnej, nad którą od Odry wylewa się piękna mgła, niekiedy sięgająca aż do samej Chojny. Każda depresja czy zbiornik wody z rana tworzy mgłę oraz widoki, które zapierają dech w piersi.
–Więcej zdjęć z powietrza możecie Państwo obejrzeć na moim profilu na Facebooku. Wrzesień to miesiąc owocujący w poranki pełne mgieł, które wraz z wędrówką słońca do góry zmieniają się w niskie chmurki, te również dostarczają przepięknych widoków. Jak zobaczycie lub usłyszycie nas rano, to znaczy, że właśnie latamy i dotykamy chmur – kontynuuje Norbert Pająk.
