Nasi niemieccy sąsiedzi wzywają na ratunek polskich pracowników, ponieważ zaczyna im brakować rąk do pracy.
Pracodawcy oferują 800 euro netto miesięcznie za samą naukę zawodu. Oprócz tego posiadają specjalne programy, organizowane przez tamtejsze urzędy pracy.
Dzięki niemu można najpierw nauczyć się konkretnego fachu, a potem, po trzech latach praktycznej nauki, dostać niemiecki etat. Polega to na tym, że naukę pobiera się w konkretnej firmie, która potem ma zatrudnić swojego ucznia.
Jak informuje portal Money.pl, szkolenie w ramach programu trwa trzy lata. Przez ten czas zarabia się przynajmniej 800 euro netto miesięcznie.
Po trzyletnim kursie w gastronomii czy hotelarstwie zarobki po ukończeniu nauki nie są zbyt wysokie – ok. 1650 euro brutto. Najwięcej chętnych jest na stanowiska pielęgniarskie. Ich popularność wynika z tego, że inne oferty nauki są skierowane do osób w wieku 18-28 lat. Choć na początku zgłasza się nawet kilkadziesiąt chętnych, niestety część osób rezygnuje w trakcie nauki.
Według różnych statystyk ogółem w Niemczech pracuje ponad 2 miliony Polaków. Wybierają oni między innymi zawody budowlane.
Źródło: money.pl / fot. pixabay